Kiedy pacjent znika na ponad pół roku z aparatem stałym…

Zdarza się, że z przyczyn nie do końca mi znanym pacjent znika z procesu leczenia, jaki rozpoczął. To może być jego niespodziewany wyjazd, trudny okres w życiu, ciężka choroba, pandemia i związane z tym ograniczenia, czy po prostu lęk przez leczeniem. Może to skutkować poważnymi konsekwencjami dla leczenia i konieczność przedłużenia leczenia, czy nawet zmiany jego planu. W tej sytuacji było jednak inaczej i nawet trochę z korzyścią dla pacjenta.

Więcej »

Gdy nie ma miejsca na stałe kły. Leczenie 10-letniego Karola

Karol po raz pierwszy odwiedził mój gabinet około roku temu. Na wizytę przyprowadziła go mama, słusznie zaniepokojona kondycją jego zgryzu. Zęby chłopca były bowiem bardzo mocno stłoczone. W konsekwencji na górnym łuku brakowało miejsca na prawidłowe wyrzynanie stałych kłów. Przerwa pomiędzy dwójkami i czwórkami wynosiła zaledwie 2 milimetry. Odstęp był więc zbyt mały, aby w zdrowy sposób mógł w nim wyrosnąć nowy ząb.

Więcej »

Leczenie 7-letniego chłopca ze zgryzem krzyżowym

Maks przyszedł do mnie w wieku 7 lat. Jego mama martwiła się tym, że chłopiec ma zbyt mało miejsca na wyrzynające się stałe zęby. Podczas konsultacji i szczegółowo przeprowadzonej diagnostyki okazało się, że chłopiec ma utrwalony nawyk oddychania przez usta. Górne jedynki wyrzynały się w odwrotnym nagryzie (zgryz krzyżowy), a bródka zbaczała w prawą stronę.

Więcej »