Czy zęby leczone kanałowo mogą być niebezpieczne dla zdrowia?

Wielu rodziców na pewno zna ruch antyszczepionkowy. Niektórym nieobce są również poglądy osób przeciwnych dodawaniu fluoru do past do zębów. Ostatnio do głosu dochodzą także teorie ludzi, którzy są przeciwni leczeniu kanałowemu zębów. Ich pseudonaukowa teoria cieszy się coraz większym rozgłosem w mediach. Według mnie i wielu innych lekarzy stomatologów przeciwnicy leczenia kanałowego sieją tylko niepotrzebny strach przed tą formą terapii. W dzisiejszym wpisie zweryfikuję ich argumenty.

Wszystko zaczęło się od… filmu!

Kilka miesięcy temu na najpopularniejszych serwisach streamingowych pojawił się kontrowersyjny film dokumentalny Root Cause. Postawiono w nim tezę, że leczenie endodontyczne (kanałowe) może powodować między innymi zawały serca, depresje czy nowotwory. Twórcy oparli się na domysłach bohaterów oraz danych sprzed prawie stu lat. Jest to na tyle poważna sprawa, że po raz pierwszy w historii na tego typu domniemane informacje odpowiedziały publicznie najbardziej wpływowe towarzystwa stomatologiczne: American Dental Association (ADA), American Association of Endodontists (AAE) oraz American Association for Dental Research (AADR). W piśmie wystosowanym do serwisów domagają się usunięcia filmu. Ich oraz moim zdaniem dokument wprowadza w błąd odbiorców, pokazując często niezbędny oraz, przede wszystkim, bezpieczny zabieg jako zagrożenie dla życia i zdrowia.

Pseudobadania kontra prawda

Zwolennicy tej pseudonaukowej teorii odwołują się do prac doktora Price’a z początków ubiegłego wieku. Wynika z nich, że bakterie oraz produkty ich metabolizmu, które przetrwały w systemie kanałowym zęba leczonego endodontycznie, są źródłem reakcji zapalnych, te z kolei powodują choroby ogólnoustrojowe. Autorzy filmu próbują przekonać widzów, że bakterie i toksyny powstałe po leczeniu kanałowym rozprzestrzeniają się po całym ciele. Jest to myślenie błędne i bardzo szkodliwe.

Po pierwsze – nie ma żadnych naukowych dowodów, że leczenie kanałowe może wywoływać choroby krążenia czy nowotwory. Wręcz przeciwnie – to właśnie nieleczona próchnica czy stany zapalne zębów mogą wpłynąć na powstawanie chorób ogólnoustrojowych.

Po drugie, cytowane badania były przeprowadzane prawie wiek temu, bez grupy kontrolnej, odpowiedniego monitoringu ani sterylnego środowiska. Nie spełniają więc współczesnych kryteriów niezbędnych, aby traktować je jako rzetelną i poważną propozycję naukową.

Po trzecie, standardy terapii endodontycznej w ciągu ostatnich lat zasadniczo wzrosły. Rozwój technologiczny pozwala w ten sposób uratować zęby, które kiedyś musiałyby być po prostu usunięte. Zmniejszyła się również liczba przeciwwskazań do tego zabiegu. Trójwymiarowe obrazowanie sprawiło, że leczenie kanałowe stało się skuteczniejsze i bardziej przewidywalne, dlatego nie można go porównywać ze standardami z początku ubiegłego wieku. Co więcej, zabieg ten pozwala naturalnemu uzębieniu funkcjonować dłużej. Nawet pojedyncze drobnoustroje pozostałe w kanałach zostają przez odbudowę części koronowej zatrzymane, a ich metabolizm zahamowany. Ponadto parametry biomechaniczne korzenia zęba leczonego kanałowo są dużo lepsze niż implantów zębowych.

Uważaj!

Ruchy takie jak ten antykanałowy są niebezpieczne. Propagują one błędne myślenie, które może po prostu szkodzić. Jak widać, dość łatwo można omamić i wystraszyć ludzi, powołując się na niepewne badania. Warto pamiętać, żeby korzystać ze sprawdzonych źródeł wiedzy medycznej i nie dać się zwariować. O samym leczeniu endodontycznym piszę więcej tutaj: https://mamaortodonta.pl/co-warto-wiedziec-o-leczeniu-kanalowym/

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *