Ssanie kciuka jest bardzo powszechnym nawykiem u dzieci. Tak niepozorne przyzwyczajenie może siać spustoszenie w zgryzie młodego człowieka, dlatego trzeba mu jak najszybciej przeciwdziałać.
Ssanie kciuka to bardzo mocne przyzwyczajenie. Jesteśmy ssakami i nawet kilkudniowe noworodki, a nawet dzieci w łonie matki, wkładają sobie palce do buzi chcąc zaspakajać swoją naturalną, pierwotną potrzebę. Małe dzieci w ten sposób uspakajają się, ale trzeba wiedzieć, że takie zachowanie ma również negatywne skutki.
Negatywne skutki ssania palców
Niestety ssanie palców może powodować następujące problemy ze zgryzem:
- górne przednie zęby zaczynają nieestetycznie wystawać z buzi;
- górny łuk zębowy staje się zwężony, co prowadzi do rozwoju zgryzu krzyżowego;
- dolne siekacze przechylają się do wewnątrz buzi;
- zgryz otwarty przedni, czyli górne i dolne zęby, nie stykają się ze sobą;
- tendencja do powstania tyłozgryzu/tyłożuchwia przez spychanie żuchwy kciukiem do tyłu.
Kiedy jest to niebezpieczne?
Od razu zaznaczam, że nie ma powodów do paniki. Cały proces zmian trwa latami. Jeśli nawyk ssania palców występuje w okresie uzębienia mlecznego (do ok. 5 lat), efekty deformacji zgryzu nie są jeszcze utrwalone. Jeśli do tego wieku wyeliminujemy nawyk, najprawdopodobniej zgryz ulegnie samoistnej korekcie w ciągu ok. 6 miesięcy, ponieważ równowaga mięśniowa jamy ustnej i twarzy wraca do normy.
Jeśli nawyk przetrwa do okresu, kiedy dziecko ma już kilka zębów stałych stałych (ok 8-9 lat) jest wielce prawdopodobne, że wada zgryzu utrwali się i będzie wymagała aktywnego leczenia ortodontycznego.
Jak poradzić sobie z nawykiem ssania kciuka u dziecka?
Na szczęście większość dzieci z nawyku ssania kciuka wyrasta samoistnie do ok 5 roku życia. Jeśli tak się nie dzieje, warto podjąć próby wyeliminowania go.
Jeśli maluszek ma bardzo dużą potrzebę ssania, warto rozważyć podanie smoczka. W późniejszym okresie łatwiej pozbyć się smoczka niż uwolnić od ssania kciuka. W okresie ząbkowania dziecko ma szczególne silną potrzebę ssania paluszków, dobrze jest mu podawać do rączki gryzaczki, by odwrócić uwagę od ssania paluszków.
Jeśli nawyk występuje u nieco starszego dziecka, oprócz delikatnego namawiania przez rodziców warto odbyć wizytę u lekarza stomatologa lub ortodonty w celu motywacji młodego pacjenta. Lekarz powinien wytłumaczyć maluchowi jakie skutki pociągnie za sobą ssanie palca i jakie są konsekwencje, a ponadto zmobilizuje dziecko do zaprzestania nawyku. Autorytet lekarza pozwoli też rodzicom odwoływać się do jego opinii .
Jeśli dziecko jest dobrze nastawione i chce przestać ssać palec, można mu pomóc przez smarowanie palca gorzkim preparatem kupionym w aptece, który zadziała tu przypominająco i zniechęcająco do ssania. Mniej więcej po 6 tygodniach od pierwszej wizyty motywującej, zapraszam pacjenta na wizytę kontrolną. Jeśli okazuje się, że wszystkie metody zawiodły, można zaproponować aparat, który pomoże dziecku uporać się z nawykiem.
Jeśli chodzi o wybór aparatu jest mnóstwo możliwości, należy pamiętać , że rodzaj aparatu jest dobierany indywidualnie i zależy od wieku dziecka, wady zgryzu czy innych dysfunkcji towarzyszących ssaniu kciuka. Możemy zastosować:
- płytkę typu retainer Hawleya podobną do tej, którą noszą pacjenci po zakończeniu leczenia ortodontycznego. Dla zachęcenia dziecka aparat może być wielokolorowy i z naklejkami. Aparat wypełnia przestrzeń w buzi tam, gdzie wchodzi język, a przez to zniechęca dziecko do wkładania palca do ust;
- płytkę przedsionkową, która przebiega między zębami i wargami, a w środku ma zamontowany koralik, który dodatkowo sprzyja ćwiczeniom pionizowania języka;
- Aparat Night lingual wrapping dr Bonneta -jest to aparat, który jednocześnie trenuje prawidłową pozycję języka i jest stosowany wyłącznie na noc.
Noszenie tego typu aparatów musi być wzmocnione motywowaniem dziecka i tłumaczeniem mu, że aparat ma za zadanie pomóc mu w przezwyciężeniu nawyku.
Ja jestem zwolenniczka zakładania aparatów na stałe. Nie dają one dziecku możliwości wyjęcia z ust, przez co na pewno spełniają swoją rolę. Wśród nich można wybrać:
- aparat Bluegrass – składa się z pierścieni umieszczonych na zębach trzonowych oraz drutu stalowego przylutowanego do pierścieni. Na środku w przedniej najwyższej części podniebienia znajduje się koralik, który nie dotyka podniebienia po to, aby mógł się łatwo obracać. Pacjent za pomocą języka obraca krążek, zapominając w ten sposób o ssaniu palca lub jeśli trafia na niego palcem przypomina mu on o tym, aby go tam nie wkładać. Innymi rodzajami tego typu aparatów są aparaty z pionowo tępo zakończonymi kolcami lub szczebelkami;
- aparat Quad Helix – mocowany jest na stałe, ma z przodu pętelkę, na którą dziecko natrafi jeśli włoży palec do buzi. Aparat ten jednocześnie może być tak aktywowany, że koryguje zgryz krzyżowy często spotykany przy ssaniu palca;
- aparat A.L.F. Advanced Lightwire Functional – można go tak zaprojektować, aby jednocześnie rozbudowywał zwężoną szczękę, i zamontować z przodu koralik przypominający.
Dodam jeszcze tylko na koniec, że bywają dzieci, u których nawyk ma głębsze podłoże emocjonalne, jest formą odreagowywania trudnych sytuacji, wtedy niezbędna może okazać się pomoc psychologa.
Dobór terapii i aparatu ortodontycznego jest sprawą bardzo indywidualną i zależy od osobowości dziecka, jego wieku i rozwijającej się wady zgryzu. Zadanie, jakie stoi przed rodzicami dzieci z nawykiem ssania palca, nie jest łatwe, ale na pewno warto podjąć tę walkę i znaleźć zaufanego lekarza, który pomoże dziecku uporać się tym nawykiem.
moja córka ssała kciuk do ok. 15 mies. Obecnie ma 4 lata i zgryz otwarty i wady wymowy. Dlaczego zgryz nie wrócił do normy jakie mogą być tego przyczyny?
Bez zbadania i zdiagnozowania córki nie jestem w stanie odpowiedzieć na to pytanie. Może to być np nieprawidłowa pozycja języka i tłoczenie go między zęby przy połykaniu.
Witam, moja córka ma obecnie 13 miesięcy, jeszcze ssie kciuk (prawy) i już widać, że prawa jedynka jest krótsza niż lewa i prawa dwójka też trochę inaczej wygląda niż ta lewa. Wiem, że zęby są mleczne i wszystko powinno później wrócić do normy. Ale boję się że tak nie będzie. Nie mam totalnie pomysłu na to jak oduczyć ją ssania kciuka. Jest jeszcze malutka i to ją uspokaja, a wiadomo to jest w końcu kciuk a nie smoczek, nie schowam go :/
Na tym etapie zmiany spowodowane ssaniem kciuka są całkowicie odwracalne.
Proszę odwracać uwagę w ciągu dnia od ssania.
Ssanie może i jest naturalnym odruchem, ale w późniejszym czasie bardzo szkodliwym. Przekonałam się o tym walcząc z moją córką, od 5 miesiąca jej życia do ponad 5 lat! ma uszkodzony kciuk, zgryz otwarty, więc jak dla mnie mówienie, że dziecko wyrośnie i można spokojnie czekać, jest złe. Nie wiem jak Pani doktor zapatruje się na tą metodę, ale nam ona bardzo pomogła, a mianowicie taka silikonowa nakładka na kciuka (zapinana na takim materiałowym pasku na rękę). Nie wyobrażam sobie jakby to wyglądało, gdybym nie trafiła na skuteczną metodę leczenia tego paskudnego nałogu, jakie byłyby następstwa! Dlatego warto leczyć, szukać pomocy i korzystać wszelkich metod jak najszybciej, żeby później nie fundować dzieciom niepotrzebnych wizyt w szpitalu, bolesnych zabiegów, itp. Pozdrawiam serdecznie
Oczywiście często polecam rodzicom thumb guard – czyli rękawiczkę uniemożliwiającą ssanie kciuka.
Gdzie można kupić taką silikonową nakładkę na kciuk? Szukałam w internecie, ale znalazłam tylko na zagranicznych stronach.
Niestety tylko na zagranicznych stronach.
Dzień Dobry, dziękuję za ten post. Proszę o informację, czy aparat jest dostosowany do wieku 2 lat czy bardziej przeznaczony dla większych dzieci? I czy aparat może wpłynąć negatywnie na rozwój mowy dziecka? Jestem mamą 2 latka, która szuka każdej możliwości, do tej pory wszystkie metody zawiodły, więc zainteresowałam się aparatem.
Moja córeczka ma niespełna 4 miesiące i od dwóch miesięcy ssie kciuk przy zasypianiu i do uspokojenia. Np. kiedy podczas drzemki się przebudzi to kciuk pozwala jej się wyciszyć i ponownie zasnąć. Staramy się z tym walczyć zakładamy do spania niedrapki, ale skutkuje to takim efektem, że gorzej śpi, czasem nawet potrafi zassać kciuk przez niedrapka. Dodam, że smoczka zupełnie nie toleruje. Jak mamy pomóc jej odzwyczaić się od ssania? Wiem, że z czasem będzie jeszcze trudniej.
Jest jeszcze za malutka, żeby ją odzwyczajać od ssania. Później niemowlę już siedzące i raczkujące łatwiej będzie zająć zabawą.
Witam moja córka ma już ponad 4 lata robiliśmy wszystko aby pozbyć się nawyku ssania… Niestety bezskutecznie wizyta u ortodonty też nic nie dała. Ponadto ortodonta stwierdziła że póki mała nie przestanie ssać ona pomóc nam nie może a widzę jednak ze są aparaty które pomagają dzieciaczkom z tym nawykiem. Czy w takiej sytuacji zgłosić się do ortodonty spowrotem?? Ma już problemy z ząbkami i wymową – chodzimy do logopedy. Proszę o radę.
Tak, można poszukać innego ortodonty.
Trafiłam na artykuł, poszukując informacji na temat zagryzania/zasysania dolnej wargi. Moja 3,5 letnia córka robi to nawykowo. Była przez 15 miesięcy karmiona piersią, bez smoczków, bez butelek. Jest pod opieką stomatologa, nie ma żadnych ubytków. Konsultacja logopedyczna w przedszkolu również wypadła dobrze. Nie została skierowana na terapię, jedynie dostaliśmy informację o obniżonej pionizacji języka. I tak się zastanawiam, czy można stosować półplytkę przedsionkową z koralikiem bez żadnego zalecenia, czy jeszcze poczekać albo wybrać się do ortodonty? Każdego dnia zasysa dolną wargę przed zaśnięciem, a ostatnio robi to także podczas innych czynności, często też przez sen. Z pewnością jest bardzo wrażliwym dzieckiem, więc chcę, żeby utrwaliła sobie bezpieczne metody relaksacji.
Mój syn ma 7 lat od 2 lat walczę z ssaniem kciuka w nocy mam pytanie dotyczące tych stałych aparatów jaka jest ich cena czy może są refundowane przez NFZ
Aparaty te są refundowane przez NFZ. Jeśli chodzi o cenę to zależy jaki aparat, średnio ok 400 zł.
Pani logopeda zaleciła nam a raczej synowi 4latek zakup płytki przedsionkowej. Na internecie są albo za 10 zł albo za 140 zł. Nie widzę na forach na co zwracać uwagę. Może Pani coś doradzić, czym się kierować przy zakupie.
Płytkę przedsionkową powinien dobrać lekarz dentysta lub ortodonta.
Czy jest coś takiego jak thumb guard na palec serdeczny i środkowy? Córka prawie 3lat właśnie te palce ssie w czasie snu . Nic nie pomaga. Ma zgryz otwarty i wystające jedynki. Problem dotyczy trzymania palców w buzi w nocy.
Synek ma 4 miesiące i ssie kciuka w nocy i nad ranem przez sen. W dzień przed samym zaśnięciem jeśli ma z nim problem.Jak wyeliminować ten odruch w nocy?Niedrapki i piżamki nie są dla niego przeszkodą.
Moje dziecko ma 3 lata i zgryz otwarty od smoczka czy to może minąć samoistnie i ten zgryz wróci sam do normy?
Moja córka ma 13 mcy i ssie kciuk tylko do zasypiania, zdarza jej się również w nocy jak się przebudzi to pomaga jej to na nowo zasnąć. Nie toleruje żadnego smoczka. Czy to już jest moment, żeby udać się do specjalisty? Jeśli tak to od którego specjalisty zacząć?
Witam serdecznie. Moja córeczka ma obecnie 17 miesięcy i ssie nie kciuka a dwa palce lewej rączki – wskazujący i środkowy. Robi to jedynie podczas zasypiania i kiedy śpi do momentu aż twardo zaśnie (wtedy paluszki wypadają lub je sama wyjmuje). Dość często jak ma lekki sen to ssie paluszki prawie całą drzemkę lub całą noc. Próba wyjmowania rączki kończy się płaczem i budzeniem się. Nie wyobrażam sobie również by dała sobie założyć do snu jakąkolwiek nakładkę do buzi. Co w takim wypadku możemy teraz robić, by oduczyć ją tego nawyku? Mam również pytanie o to jaki wpływ na zgryz ma ssanie dwóch paluszków w porównaniu do ssania kciuka? Czy ma to gorsze czy mniej poważne konsekwencje?
Czy nawyk ssania wargi dolnej jest tak samo szkodliwy?
Czemu płytkę przedsionkowa musi dobrać ortodonta? Co może pójść nie tak jeśli płytkę rodzice kupią sami?