To już 15 lat w pracy ortodonty!

No cóż lata lecą, i choć nie zajęłam się ortodoncją od razu po studiach to właśnie minęło mi 15 lat pracy jako ortodontka.

W 2002 roku ukończyłam studia stomatologiczne na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym i przez kilka pierwszych lat pracowałam jako lekarz stomatolog.

Muszę przyznać, że macierzyństwo ukierunkowało moją karierę zawodową. Będąc mamą, najpierw stomatologia, a potem ortodoncja dziecięca zajęły szczególne miejsce w moim sercu. Dzięki własnym dzieciom zmieniła się moja perspektywa i podejście do leczenia małych pacjentów. Mając własną trójkę dzieci naturalnie pojawia się instynkt, który podpowiada, jak najlepiej o nie zadbać. Te pokłady empatii zostały mi do dziś i gdy na fotelu siada dziecko uruchamiam je podczas przeprowadzanej wizyty.

Na początku w zawodzie stomatologa dziecięcego, gdy sama miałam malutkie dzieci, leczenie dzieciaków i rozwiązywanie problemów dentystycznych u pacjentów w podobnym wieku do moich  przynosiło mi bardzo dużo zadowolenia i satysfakcji. Lecząc dziecięce ząbki, zauważałam również duże potrzeby profilaktyki i korygowania wad zgryzu. Obserwowałam jak rosną moje własne pociechy i na przestrzeni lat kontrolowałam uzębienie małych pacjentów, u których widziałam, że problemy w zgryzie nie pojawiają się bez przyczyny. Powoli zauważałam też, że naturalnie pojawia się u mnie coraz większe zainteresowanie ortodoncją.

Pierwsze kursy w tym kierunku zrobiłam w 2007 roku. Równolegle zaczęłam pracować w gabinecie ortodontycznym początkowo jako wolontariuszka, żeby móc przyglądać się pracy i uczyć od doświadczonych lekarzy. W ten sposób zaczęła się moja ścieżka ortodontyczna. Miałam coraz więcej pacjentów i w pewnym momencie moje życie zawodowe skupiło się na przyjmowaniu wyłącznie pacjentów ortodontycznych. Gdy już byłam pewna, że chcę nią podążać i stąpać po niej pewnym krokiem, zdecydowałam, że uporządkuję swoją wiedzę w jej zakresie. Najlepszym pomysłem na to oprócz ortodontycznych kursów były studia były studia Master of Science.  W ich trakcie urodziłam nasze trzecie dziecko i  mimo, że nie było to łatwe mając u boku nadal karmionego piersią maluszka, udało mi się w 2014 roku uzyskać tytuł MSc in Orthodontics.

Ale to nie wszystko. Ortodoncja jest fascynującą dziedziną, bogatą w wiele metod i technik, a także łączącą się obecnie z wieloma innymi obszarami. Dlatego zarówno wówczas jak i teraz ciągle ją zgłębiam i co roku odbywam kilka kursów i bywam na wielu krajowych i zagranicznych szkoleniach oraz wykładach. W tym przypadku również sprawdza się powiedzenie: „im dalej w las, tym więcej drzew”, ale jest to niezwykle ciekawy obszar, którego zgłębianie nadal sprawia mi wiele przyjemności i satysfakcji.

10 lat temu, kiedy urodziłam trzecie dziecko,  jak grzyby po deszczu w przestrzeni online zaczęły powstawać blogi parentingowe i eksperckie. Mamy na forach internetowych dużo rozmawiały o zdrowiu swoich dzieci, również o kwestiach związanych z ich uzębieniem. O leczeniu i profilaktyce wad zgryzu u dzieci niewiele jeszcze wówczas mówiono. Ciągle pokutowało podejście, że zęby prostuje się dopiero, jak wyrosną wszystkie stałe zęby, a co gorsza, że próchnicy w zębach mlecznych nie warto leczyć. Tymczasem wielu wadom zgryzu można wcześniej skutecznie zapobiegać i o wiele łatwiej jest na wcześniejszych etapach skutecznie leczyć. Pomyślałam, że warto byłoby dołączyć do tej dyskusji i uświadamiać oraz uczyć rodziców jak dbać o zęby i zgryz ich dzieci. Dojrzewałam do tej decyzji. Ostatecznie do założenia bloga Mama Ortodonta przekonał mnie mój mąż dr Marek Wasiluk, który wcześniej utworzył swój blog ekspercki o medycynie estetycznej.  Blog Mama Ortodonta oraz kanały social media powstały w 2017 roku. Od tego czasu na blogu powstało ponad 200 wpisów i odwiedziło go prawie 1,5 miliona osób! To miejsce również traktuję jako swój zawodowy sukces, ponieważ tworzyłam je z myślą o edukowaniu społeczeństwa i chęci dzielenia się swoją wiedzą.

Zainteresowanie tematem dbania o zgryz jest naprawdę duże. Widzę to nie tylko w statystykach bloga, ale również dostaję od Was mnóstwo pytań. Cieszę się, ponieważ rozmawiając z moimi odbiorcami czy to wirtualnie, czy w moim gabinecie widzę, że są oni coraz bardziej świadomi, co bardzo się zmieniło na przestrzeni tych kilku lat.

Choć za mną 15 lat pracy w zawodzie ortodonty, nadal czuję zapał i ciągły głód rozwoju. Obecnie jestem na etapie budowania zespołu ortodontycznego w swojej klinice L’experta. Mam pragnienie stworzenia grupy specjalistów, którzy będą mogli zaopiekować się holistycznie każdym pacjentem. Dlatego w mojej klinice oprócz mnie i innych ortodontów – Kasi Dulnej i Edyty Koryckiej, już teraz pracują również logopeda – Kasia Miszczak oraz osteopata i fizjoterapeuta – Łukasz Grotowski. Wspólnie staramy się patrzeć szeroko na pacjenta oraz leczyć go tak, aby nie tylko poprawiać jego zgryz, ale i cały dobrostan jego organizmu w tym m. in postawę jego języka i mięśni jamy ustnej, postawę ciała, wymowę, czy sposób oddychania, które są ze sobą powiązane.

To czego mogę życzyć sobie na kolejne 15 lat mojej pracy to to, abym mogła nadal się rozwijać w zawodzie ortodonty tak intensywnie jak do tej pory.

 

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *