Czy krzywe zęby mleczne zwiastują problemy z uzębieniem stałym?

Kilku-kilkunastomiesięczny maluch, któremu wyrzynają się zęby mleczne, jest zwykle pod baczną obserwacją rodziców. Z doświadczenia wiem, że opiekunów nurtuje wówczas wiele kwestii, łącznie z tym, czy zęby mleczne mogą wyrastać krzywo i czy może to w późniejszym czasie rzutować na stan zgryzu uzębienia stałego.

Dostaje wiele pytań od zaniepokojonych mam niemowlaków, które dotyczą stanu zgryzu ich dzieci. Jest to zupełnie normalne, zwłaszcza gdy jest to ich pierwsze potomstwo, a one nie chcą żadnej kwestii związanej ze zdrowiem maluszka przypadkowo zaniedbać. Pytają więc np. nawet o to, czy wyrzynająca się dziecku mleczna jedynka nie stoi w łuku krzywo. Czasami można zaobserwować, że taki mleczny siekacz jest delikatnie zrotowany, czyli nie jest ustawiony równo w linii dziąsła, tylko jest jakby lekko obrócony/ przekrzywiony wokół własnej osi. Rodziców oczywiście zastanawia, czy to jest wada zgryzu, którą należy leczyć, a także pytają, czy krzywe wyrastanie pierwszych ząbków oznacza, że zęby stałe też będą tak ustawione.

Chciałabym wyjaśnić, że zrotowany mleczak na pewno nie przesądza o tym, że zęby stałe też będą tak się ustawiały. Nie jest to również patologia i powód do niepokoju. Nie trzeba też takiego zęba prostować. Generalnie w przypadku uzębienia mlecznego, w sposób naturalny zawsze jest miejsce na pomieszczenie wszystkich mleczaków.

Natomiast, to co powinno bardziej niepokoić rodziców, to brak szpar między zębami mlecznymi. Dziecko rośnie, a wraz z nim jego szczęka i żuchwa. Jeśli ich rozwój przebiega prawidłowo, ponieważ nie występują żadne czynniki, które mogłyby go zaburzać, łuki zębowe poszerzają się, mleczaki rozsuwają, a między nimi powstają szpary. One co ciekawe również czasami niepokoją opiekunów, ponieważ zęby w późnym uzębieniu mlecznym wyglądają przez nie dość dziwnie, czasami karykaturalnie. Ale takie przerwy są bardzo pożądane i wręcz konieczne dla pomieszczenia w późniejszym czasie wszystkich zębów stałych, które są przecież dużo większe niż mleczne, więc musi być na nie więcej miejsca. Dlatego właśnie o tym, czy nie wystąpią u dziecka stłoczenia i rotacje zębów stałych, decyduje bardziej brak przerw między mleczakami niż to czy są one ustawione krzywo.

Jeśli więc rodzic pragnie zadbać o zgryz dziecka jeszcze w momencie, kiedy ma ono same mleczaki, albo uzębienie wczesne mieszane, czyli w wieku ok. 6 lat, to powinien wybrać się na wizytę kontrolną do ortodonty, który na pewno oceni, czy rozwój zgryzu u dziecka przebiega prawidłowo i czy łuki zębowe są zwężone czy nie. Lekarz patrząc na dziecko może również ocenić, czy nie występują u niego inne patologie i dysfunkcje takie jak seplenienie, niska pozycja spoczynkowa języka, nieprawidłowe przełykanie, czy otwarta buzia i oddychanie przez usta, które często łączą się lub prowadzą do problemów z rozwojem szczęki i żuchwy. Mogą więc również zwiastować pojawianie się wady zgryzu w późniejszym wieku. To właśnie takie objawy należy przede wszystkim przechwytywać i korygować u kilkulatków, tak aby kierunek wzrostu i rozwój ich zgryzu nakierować na właściwe tory.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *