Rodzice często mają opory przed badaniami radiologicznymi wykonywanymi u dzieci. Najwięcej wątpliwości budzi fakt, że w trakcie takiego badania, przyjmowana jest pewna dawka promieniowania rentgenowskiego, które według wielu ludzi uchodzi za szkodliwe. Gdy w grę wchodzi profilaktyka rozwoju uzębienia, czy diagnostyka ortodontyczna u dzieci, rodzice pytają, czy fotografie rtg są na pewno konieczne?
Gdy dziecko boli ząb i trzeba go ratować, rodzice zwykle nie kwestionują zalecenia wykonania zdjęcia rtg zęba. Podobnie jest w przypadku urazów innych części ciała jak np. złamanie ręki czy nogi. Wówczas pomimo tego, że wykonywane prześwietlenie wywołuje o wiele większą dawkę promieniowania niż to stomatologiczne i że potem powtarza się je jeszcze co najmniej dwu-trzykrotnie, to nikt się temu nie sprzeciwia i każdy rodzic uznaje je za konieczność.
W przypadku rtg stomatologicznego niestety nie ma takiego przekonania. A szkoda! Każdy rodzic powinien sobie uświadomić, że dawki promieniowania rentgenowskiego, czyli jonizującego wysyłane podczas wykonywania prześwietleń stomatologicznych nie są wysokie w stosunku do tzw. promieniowania tła, czyli promieniowania z naturalnych źródeł, które na co dzień przyjmujemy do swojego organizmu np. podczas oglądania telewizji, czy nawet w postaci zjedzonego banana, który ma potas promieniotwórczy. Codziennie w naturalnych okolicznościach przyjmujemy więc promieniowanie w granicach 7 mikrosiwertów (µSv), czyli tak naprawdę prawie tyle samo, co jedno zdjęcie rtg zębowe, którego promieniowanie wynosi 5 µSv.
Pantomogram z kolei wysyła dawkę 10 µSv,, czyli dwukrotnie więcej niż dawka przyjmowana na co dzień. To zdjęcie pozwala prześwietlić wszystkie zęby w obu łukach, ale nie powinno być przerażające, biorąc pod uwagę, że np. lot samolotem w zależności od czasu trwania wystawia nas na dawkę promieniowania w wysokości 20-40 µSv, więc na kilkukrotność zdjęć pantomograficznych.
Poza tym, pamiętajmy, że w trakcie wykonywania fotografii stomatologicznych używane są specjalne osłony radiologiczne, które mają za zadanie jeszcze bardziej zmniejszyć wpływ promieniowania na nasz organizm.
Zdjęcia rentgenowskie wykonywane w diagnostyce stomatologicznej, możemy podzielić na zdjęcia:
- wewnątrzustne – jak np. małe zdjęcia zębowe, które służą do diagnozowania pojedynczego zęba, a także inne zdjęcia skrzydłowo-zgryzowe oraz zgryzowe,
- zewnątrzustne – gdzie detektor jest umieszczony poza jamą ustną pacjenta. W tym przypadku mówimy o pantomogramie, zdjęciu cefalometrycznym oraz tomografii CBCT.
Zdjęcie rtg zębowe wykorzystywane jest najczęściej, zawsze kiedy mamy potrzebę prześwietlenia jednego zęba z powodu urazu czy leczenia kanałowego.
Zdjęcie skrzydłowo-zgryzowe jest to zdjęcie, które służy do diagnostyki próchnicy na wczesnym etapie, szczególnie ubytków występujących na powierzchniach stycznych oraz do diagnostyki przyzębia brzeżnego. Na tym zdjęciu są uwidocznione tylko korony zębów bocznych, górnych i dolnych jednocześnie. Nie widać korzeni ani ich wierzchołków. Zdjęcie to wykonywane jest oddzielnie dla strony prawej oraz lewej. Jest to zdjęcie, które jest bardzo wskazane w profilaktyce wczesnego wykrywania próchnicy, dlatego, że możemy na nim wykryć już na wczesnym etapie ubytek próchnicowy, którego nie widać jeszcze w badaniu fizykalnym, ponieważ rozwija na styku zębów. To zdjęcie jest mało popularne i niedoceniane, natomiast bardzo pomocne i wskazane jest wykonywać je profilaktycznie raz w roku lub zawsze wtedy, kiedy zleci je lekarz dentysta w zależności od ryzyka próchnicy, które występuje u dziecka. Przegapienie takich wczesnych zmian skutkuje u dzieci szybkim rozwojem próchnicy. Na kolejnej wizycie takie zmiany są już zwykle bardzo duże, do tego stopnia, że odpada szkliwo z powierzchni żującej, czyli okluzyjnej. Wówczas zwykle taki ubytek prowadzi już do stanów zapalnych miazgi i wymaga bardziej inwazyjnego leczenia, tak naprawdę warunkowego, żeby utrzymać ząb mleczny.
Zdjęcia zgryzowe to kolejny rodzaj zdjęć wewnątrzustnych. W ich przypadku używa się nieco większej kliszy. Polegają one na uwidocznieniu powierzchni od strony zgryzowej szczęki, albo żuchwy. Tego typu zdjęcie jest w dobie pantomogramu oraz zdjęć CBCT już raczej dość rzadko używane. Wskazaniem do niego jest np. leżąca pozycja pacjenta. Można je wykonać do diagnostyki zębów nadliczbowych, zatrzymanych, czy torbieli.
Zdjęcia zewnątrzustne – pantomogram, zdjęcie cefalometryczne oraz tomografia CBCT służą do diagnostyki ortodontycznej. Są bardzo ważne i bez tego typu obrazowania nie ma możliwości zdiagnozowania pacjenta.
Pantomogram sam w sobie jest zdjęciem przeglądowym, które warto wykonywać profilaktycznie u dzieci, nawet co 1,5-2 lata, żeby monitorować stan rozwoju uzębienia, obecności i rozwoju zębów stałych. To zdjęcie wnosi nam niewspółmiernie dużo w stosunku do tego, jakie ma promieniowanie jonizujące. Wszystkie trzy badania opisywałam szeroko we wpisie: Dlaczego warto wykonywać zdjęcia rentgenowskie u dzieci w okresie rozwoju zębów? do którego lektury bardzo gorąco Was zapraszam.
Jak widzicie badania rtg stomatologiczne nie są groźne dla zdrowia Waszych dzieci, a wręcz przeciwnie są bardzo pomocne i potrzebne po to, aby je chronić. Dlatego nie obawiajcie się i wykonujcie je zawsze wtedy, gdy zaleca je stomatolog lub ortodonta.
Podobne wpisy
Stomatolog i ortodonta z dobrym podejściem do dzieci
30 grudnia 2024Rodzic w gabinecie stomatologicznym – tak czy nie?
12 grudnia 2024Zgoda na leczenie ortodontyczne – jak to wygląda z punktu widzenia prawa?
28 listopada 2024