Jak powinna wyglądać współpraca ortodonty z logopedą?

Obecnie lekarze coraz częściej widzą potrzebę leczenia zespołowego. Jako ortodonta patrzę na moich pacjentów także przez pryzmat przyczyny rozwoju danej wady zgryzu. Okazuje się, że większość pacjentów potrzebuje leczenia interdyscyplinarnego m. in. dość istotna jest współpraca z logopedą.

Rodzice nie zawsze wiedzą o tym, że wady zgryzu mogą być powiązane z pewnymi zaburzeniami ze strony układu orofacialnego. Co to znaczy? Są to zaburzone fizjologiczne funkcje takie jak:

  • oddychanie przez usta zamiast przez nos,
  • niedomykalność warg,
  • zła pozycja języka,
  • wadliwe połykanie,
  • oraz nawyki.

Często współwystępuje także wada wymowy. Dziecko z takimi zaburzeniami razem z leczeniem ortodontycznym powinno rozpocząć  terapię miofunkcjonalną. Prowadzeniem takiej terapii w Polsce najczęściej zajmuje się wykwalifikowany logopeda/terapeuta.

Logopedzi często pytają mnie, kiedy skierować małego pacjenta do ortodonty. Uważam, ze lepiej wcześniej niż za późno, czasami konieczne staje się wdrożenie odpowiedniego leczenia np. poszerzania szczęki, a czasami pacjent pozostaje tylko pod obserwacją u ortodonty i jedynie w terapii prawidłowego oddychania, wad wymowy, prawidłowego żucia itp.

Na co według ortodonty powinien zwrócić uwagę logopeda?

  1. Rozpoznanie wad zgryzu

Idealnie byłoby, gdyby logopeda potrafił rozpoznać rozwijającą się wadę zgryzu. Wada wymowy, z którą najczęściej trafia dziecko do logopedy jest często powiązana z nieprawidłową spoczynkową pozycją języka, a to z kolei przyczynia się do zwężenia szczęki i rozwoju wady zgryzu (np. zgryzu krzyżowego).

Z wadą zgryzu mamy do czynienia wtedy, kiedy wzajemna relacja między dolnym, a górnym łukiem zębowym jest zaburzona. Wada taka może jednak być niewidoczna na pierwszy rzut oka. Przykładem może być tutaj tyło- lub przodozgryz, kiedy zęby dziecka są potocznie mówiąc proste, jednak wzajemna relacja łuków zębowych nie jest prawidłowa (więcej o wadach zgryzu pisałam tutaj). Rodzice wtedy najczęściej nie dostrzegają  problemu w zgryzie, dlatego ważne jest, aby logopeda był w stanie wychwycić takie nieprawidłowości i poprosił rodziców o konsultację ortodontyczną.

Z zaburzeniami funkcji bardzo często wiąże się zwężenie szczęki i współwystępujący zgryz krzyżowy. Jest to wada zgryzu, która charakteryzuje się odwrotnym zachodzeniem zębów. Zgryz krzyżowy leczymy jak najwcześniej, kiedy tylko dziecko jest w stanie współpracować w wykonaniu wycisków czyli około 4-5 lat.

Poniżej 3-4 roku życia ortodonci nie są w stanie zaproponować żadnego aktywnego leczenia aparatem z prostej przyczyny – zdecydowana większość dzieci nie współpracuje, a poza tym w tym wieku najważniejsze to wdrożyć ćwiczenia w formie zabawy i skupić się na eliminacji nawyków (ssanie smoczka, palca, kocyka, karmienie butelką), jeśli one występują.

  1. Eliminacja złych nawyków

U dzieci w wieku przedszkolnym często występuje:

  • nawykowe ssanie palca,
  • nieprawidłowe, nawykowe połykanie i oddychanie przez usta.

Ze strony logopedy ważne jest zauważenie takich problemów i uczenie dziecka prawidłowych funkcji.

W przypadku, gdy współistnieje wada zgryzu (może to być zgryz krzyżowy lub zgryz otwarty przedni) warto skierować dziecko do ortodonty, który może wspomóc walkę z np. ssaniem kciuka przez odpowiednią motywację, założenie kolców na wewnętrzne powierzchnie zębów lub ewentualnie aparat, który będzie uniemożliwiał ssanie palca.

  1. Asymetrie twarzy

Logopeda przy badaniu aparatu mowy u dziecka powinien też zwrócić uwagę także na to, czy  buzia dziecka jest symetryczna, a więc czy przykładowo jego broda nie zbacza w lewo lub prawo (zmiana taka może nie być widoczna na pierwszy rzut oka).  Powodem może być np. zwężenie szczęki i asymetryczny wzrost żuchwy. Skierowanie do ortodonty jest wtedy jak najbardziej wskazane.

  1. Przedwczesna utrata zębów mlecznych

Jeśli z powodu próchnicy lub urazu dziecko utraci mleczaka warto skierować go do ortodonty, gdyż taka utrata przez fizjologicznym czasem wypadania zębów sprzyja wadzie zgryzu. O tym też powinien wiedzieć  i zareagować każdy logopeda.

  1. Zaburzenia ze strony stawu skroniowo-żuchwowego u pacjentów dorosłych

Obecnie coraz więcej pacjentów cierpi na bóle mięśniowo-napięciowe okolic głowy i szyi oraz stawu skroniowo-żuchwowego. Może to być także pacjent logopedyczny i wtedy warto skierować go do dentysty lub ortodonty.

Współpraca logopedy i ortodonty

Współpraca logopedy z ortodontą powinna być odpowiednio zaplanowana tak, aby była ona logiczna i skuteczna.

Uważam, że warto, aby każdy ortodonta znalazł specjalistę, do której ma zaufanie i z którą chce współpracować, tak by wysyłać pacjenta już w konkretne miejsce, do kontentego logopedy. Warto wręczyć pacjentowi pisemną informację o zaburzeniach, jakie obserwujemy i jaki jest plan terapii. Obie strony: logopeda i ortodonta będą wtedy wiedziały nad czym pracuje drugi specjalista.

Przykładowo poszerzenie szczęki przeprowadzone przez ortodontę będzie skutkować poszerzeniem podniebienia i miejscem na prawidłową pozycję języka, nad którą będzie pracował z dzieckiem logopeda.

Częstym problemem, z którym jednocześnie spotyka się ortodonta i logopeda jest krótkie wędzidełko podjęzykowe, którego skutkiem są wady zgryzu i wady wymowy. Jeśli istnieje wskazanie do podcięcia, pomoc logopedy będzie bardzo istotna z powodu konieczności wdrożenia odpowiednich ćwiczeń przed i po zabiegu.

Logopeda w odpowiednim momencie terapii może także poprosić ortodontę o wykonanie specjalnych kompozytowych guziczków, które będą wspomagały pracę języka.


Zdaniem logopedy

Wiecie już na co według ortodonty powinien zwracać uwagę logopeda przy badaniu i terapii dziecka.

Niezależnie od pisania mojego tekstu poprosiłam moją koleżankę, Magdalenę Drozd, która jest logopedą, terapeutą MFT oraz SI i pedagogiem specjalnym w BOBiK Poradnia Terapeutyczno – Logopedyczna o napisanie kilku zdań na temat tego, jak ona widzi współpracę na linii logopeda – ortodonta. Oto jej zadanie w tej kwestii:

„Coraz więcej ortodontów jest świadomych tego, jak wielką moc w kształtowaniu zgryzu posiada język. Ścisła współpraca na linii ortodonta – logopeda (często rozszerzana również o fizjoterapeutę) może znacznie skrócić czas trwania zarówno leczenia ortodontycznego, jak i terapii logopedycznej.

Mowa tu o dłuższej współpracy, zakładającej pracę nad prawidłowymi funkcjami języka związanymi z jego pozycją spoczynkową, wynikającym z niej sposobem połykania, procesami oddychania oraz w konsekwencji – korekcję wad wymowy.

Są one często trudne do wypracowania z uwagi na względnie krótki czas trwania zajęć w gabinecie logopedycznym i wymaganie częstych oraz systematycznych powtórzeń w domu. Zastosowanie odpowiednich ćwiczeń wraz ze specjalnie skonstruowanymi aparatami stymulującymi te funkcje podczas ich noszenia w ciągu dnia to komfort zarówno dla terapeutów, jak i pacjenta.

Kiedy jeszcze warto zasięgnąć konsultacji ortodonty?

Oczywiście w przypadku każdej wady zgryzu, ale również przy jej podejrzeniu – zwłaszcza u dzieci z uzębieniem mlecznym i mieszanym. Wczesna profilaktyka to podstawa, a świadomi jej ortodonci potrafią zastosować odpowiednie środki, jeśli takie są konieczne, nie czekając na pełne uzębienie stałe. Mogą to być np. trenażery, stymulujące język i wargi do prawidłowych funkcji – dobrane indywidualnie dla każdego dziecka. Kontrola ortodontyczna wskazana jest również w przypadku przedwczesnej utraty zębów mlecznych.

Warto zaznaczyć, że ortodonta dysponuje również środkami pomagającymi ograniczyć lub zlikwidować uciążliwe parafunkcje, takie jak zgrzytanie zębami czy ssanie kciuka, które nie zawsze są możliwe do zminimalizowania innymi sposobami.

Ocena ortodonty może być również bardzo pomocna w przypadku osób dorosłych z zaburzeniami stawów skroniowo-żuchwowych, które manifestują się często szczękościskiem, bólami głowy, szumami usznymi, przyspieszonym tempem mowy, różnorodnymi deformacjami głosek – jednoczesne zastosowanie szyn relaksacyjnych, działań manualnych oraz ćwiczeń artykulacyjnych i fizjoterapii może stanowić o sukcesie terapeutycznym”.

Magdalena Drozd – Logopeda, Terapeuta MFT, Terapeuta SI, Pedagog Specjalny w www.facebook.com/poradniaBobik/


 

Jak widzicie nasze podejście do terapii logopedyczno-ortodontycznej w wielu punktach pokrywa się. Uważam, ze podstawą w takim działaniu jest wzajemne zrozumienie, poszerzanie wiedzy i współpraca, stąd pomysł na napisanie tego tekstu. Mam nadzieję, że okazał się przydatny nie tylko dla logopedów, ale także dla mam, których dzieci przejawiają pewne problemy w rozwoju układu orofacialnego.

2 comments

  1. Dziękuję za ten tekst. Jestem logopedą i często wysyłam dzieci na konsultacje do ortodonty. Trudno mi rozmawiać z rodzicami, którzy wracają po konsultacji i mówią, że ortodonta był zdziwiony, po co wysyłam, jeśli na aparat jest zbyt wcześnie albo nie ma wady zgryzu, ale na nic innego ten specjalista nie zwracał uwagi. Nie zawsze też moja propozycja współpracy i dostosowania ćwiczeń logopedycznych do zaleceń ortodonty spotyka się ze zrozumieniem i akceptacją.
    Pozdrawiam. Aneta.

  2. A co w przypadku dorosłego człowieka? Mam 32 lata, 10 lat po leczeniu ortodontycznym (dysfunkcja języka leczona zaporą) – niestety wtedy nikt nie mówił że mam za krótkie wędzidełko.. więc problem nadal trwa.. czy można liczyć na efekty u dorosłego przy podcięciu wędzidełka i używaniu trenażera? Byłabym wdzięczna za opinię 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *