W styczniu Polskie Towarzystwo Stomatologiczne wydało oficjalne oświadczenia w sprawie stosowania ortotropii. Jest to metoda, która budzi wiele kontrowersji, ponieważ zyskuje wśród pacjentów coraz większy rozgłos, ale jednocześnie nadal nie ma mocno ugruntowanych dowodów naukowych.
Dla przypomnienia dwa lata temu o ortotropii pisałyśmy z dr Edytą Korycką, z którą współpracuję w klinice L’experta w tym wpisie: „Ortotropia w świetle badan naukowych.”
PTS ustosunkowało się do tematu pisząc w oficjalnym oświadczeniu, że:
„Na obecnym etapie wiedzy naukowej metoda ta nie może być rekomendowana jako standardowe leczenie ortodontyczne. Obecnie brak jest wiarygodnych dowodów naukowych, przede wszystkim wysokiej jakości badań klinicznych, które potwierdzałyby skuteczność i bezpieczeństwo ortotropii w poprawie zdrowia pacjentów.“
Ja jako lekarz, który lubi poszerzać swoje horyzonty i nieustannie kształci się, odbyłam kilka kursów z tego nurtu. Poznałam też osobiście jego twórcę prof. John’a Mew. Jest to metoda, która zakłada wieloetapowe i wieloletnie wpływanie nie tylko na zgryz, ale też kształtowanie się twarzoczaszki dziecka, jej celem jest poprawa postawy i funkcji jamy ustnej, czego konsekwencją jest prawidłowy wzrost twarzy i prawidłowe drogi oddechowe.
Przyznaję, że metoda ta ma bardzo sensowne założenia i wykorzystuje narzędzia, które przynoszą bardzo korzystne efekty terapeutyczne również w leczeniu ortodontycznym w klasycznym nurcie, które ma w pełni udokumentowane podłoże naukowe i które stosuję. Takim narzędziem jest aparat bioblok 1 do ekspansji, czyli poszerzania szczęki, codziennie w który obecnie wielu lekarzy stosuje w swojej pracy lecząc dzieci. Czy jest to ortotropia? Nie. Rozbudowa łuków jest tylko etapem terapii. Występuje zarówno w klasycznej ortodoncji jak i ortotropii. To od lekarza zależy, jaki w tym celu i jak wykorzysta aparat. Bioblok 1 jest narzędziem, które według mnie daje bardzo dobre efekty, jednocześnie oddziałując na zgryz dziecka z naturalnymi, biologicznymi siłami.
Natomiast należy wiedzieć, że pełny protokół leczenia ortotropicznego obejmuje w kolejnym etapie specjalne przygotowanie zgryzu – jego otwarcie z mocnym wychylaniem siekaczy górnych i dolnych, po to, aby przygotować go do założenia aparatu posturalnego bioblok 3.
Medycyna stale się rozwija. Bez poszukiwania nowych metod, narzędzi, nurtów i kierunków stałaby w miejscu. Odkrywanie i eksplorowanie jest czymś co pcha ją do przodu. I to jest dobre. Jednak, aby leczyć pacjentów za pomocą takich technik, powinny one być przebadane i udowodnione naukowo. Ortotropia nie jest zabroniona, ale rodzic godząc się na leczenie dziecka za jej pomocą, powinien być w pełni świadomy, że jest to metoda, która w medycynie jest dopiero badana.
Rozumiem, że taka sytuacja może nie być komfortowa dla rodzica, który przecież nie zna się na metodach leczenia ortodontycznego. Świadczą o tym dziesiątki zapytań, które dostaję na maila i poprzez komunikator messenger. Natomiast, czy tego chcemy czy nie, obecny świat, w którym żyjemy jest mocno odmienny od tego sprzed dekad, z jednej strony medycyna gwałtownie się rozwija i jako lekarze wiemy i widzimy więcej, chcemy leczyć dzieci przyczynowo i z uwzględnieniem ich całego zdrowia, a nie tylko prostować zęby nastolatkom aparatami stałymi. Z drugiej strony jest rodzic z wszechstronnym dostępem do wiedzy za pomocą internetu. To rodzi chaos. Kluczem to zrozumienia tematu i podjęcia decyzji o leczeniu własnego dziecka jest rozmowa z lekarzem i zaufanie do jego metod leczenia. Tu nie ma czarno-białych rozwiązań.
Linki: https://pts.net.pl/oswiadczenie-polskiego-towarzystwa-stomatologicznego-w-sprawie-ortotropii/
Podobne wpisy
Sylwetka lekarza pedodonty
17 lutego 2025Diagnostyka rentgenowska u dzieci
16 stycznia 2025Stomatolog i ortodonta z dobrym podejściem do dzieci
30 grudnia 2024