Ortodoncja jest dziedziną medycyny, która podobnie jak inne jej działy ciągle ewoluuje i mocno się rozwija. Oznacza to, że istnieją w niej od wielu lat klasyczny nurt, solidnie poparty badaniami naukowymi, jak i próbują zaistnieć nowsze metody leczenia, które jeszcze nie mają mocno ugruntowanych dowodów. O tym jak współistnieją w jednej przestrzeni pisze gościnnie lek. stom. Edyta Korycka, ortodontka z międzynarodowym doświadczeniem, Msc in Orthodontics, z którą współpracuję w Klinice L’experta.
Medycyna oparta na badaniach naukowych – Evidence Based Medicine
Badania naukowe są nieodzownym elementem i częścią współczesnej medycyny. Aby, jakiś lek został dopuszczony do obrotu, a terapia uznana za skuteczną muszą one być poparte odpowiednimi badaniami naukowymi. Aby jednak dowody te były uznane na całym świecie przez środowisko medyczne za wiarygodne, skonstruowano system wspólnych zasad i wzorów tzw. Evidence Based Medicine (EBM), o które powinny być one oparte. Nie każde więc doniesienie naukowe będzie uznane powszechnie za wiarygodne. Aby tak się stało musi ono spełnić ściśle określone normy. Spełnienie owych norm i procedur badawczych w medycynie jest skomplikowane, czasochłonne i drogie, dlatego zanim nowa metoda leczenia zostanie uznana w świecie medycznym, jest przed nią zwykle długa i skomplikowana droga weryfikacji.
Dzięki systemowi wymogów EBM, jako społeczeństwo możemy czuć się bezpiecznie i ufać temu, że jesteśmy leczeni sprawdzonymi sposobami. Z drugiej jednak strony, nowe metody niemające silnego poparcia naukowego, wcale nie muszą być złe, tylko właśnie z racji ich nowości lub braku środków i siły przebicia ich wynalazcy, nie zostały jeszcze dokładnie sprawdzone i udowodnione naukowo.
Zawsze na początku jest myśl, potem odkrycie, koncept i postawiona hipoteza. To one pchają świat medycyny w kierunku rozwoju. Żeby mogły one jednak wejść do kanonu, czy też tak zwanego głównego nurtu, muszą ewoluować, rozwijać się, trzeba nad nimi pracować i je badać. Nurty i metody teraz dobrze znane, kiedyś również były nowe, a te przed nimi uważane wówczas za klasyczne i sprawdzone są obecnie często przestarzałe. Na tym polega postęp.
Jako lekarze, ufamy więc temu co sprawdzone i zatwierdzone, ale też mamy otwarte umysły na nowe zwyczajnie po to, aby nie zatrzymać się w rozwoju. Oczywiście do nowego, niezbadanego trzeba mieć pewien krytycyzm oraz bardziej analityczne i ostrożne podejście, ale też warto brać to pod uwagę, poznawać i zgłębiać, ponieważ tylko w ten sposób możemy leczyć jeszcze lepiej.
Nurty w ortodoncji
W ortodoncji również istnieją klasyczne nurty tak zwane klasyczne terapie ortodontyczne solidnie poparte badaniami naukowymi, jak i próbują w niej zaistnieć nowsze metody leczenia, które nie mają jeszcze mocno ugruntowanych dowodów.
Klasyczna ortodoncja skupia się na warunkach zgryzowych i zębach, a jej celem jest przede wszystkim prawidłowe ich uszeregowanie i dopasowanie do siebie w górnym i dolnym łuku. Przyczyny wad zgryzu upatrywane są głównie w genetyce i tylko częściowo w czynnikach środowiskowych. W klasycznej ortodoncji leczenie odbywa się głównie w uzębieniu późnym mieszanym oraz w uzębieniu stałym. Wykonuje się je za pomocą wielu różnych aparatów ruchomych oraz aparatów stałych, które miały szansę rozwinąć się na przestrzeni lat. W celu rozładowania stłoczeń czasem usuwane są zęby. Po zakończonym leczeniu występuje konieczność retencji. W przypadku poważnych wad zgryzu oraz po zakończonym wzroście, kontynuacją leczenia ortodontycznego metodą klasyczną często są zabiegi chirurgii ortognatycznej.
Obok nurtu klasycznego rozwija się gałąź, jaką jest ortotropia, zwana również przez niektórych ortodoncją posturalną. Zakłada ona nie tylko poprawę zgryzu, ale szerzej – prawidłowy rozwój całej twarzoczaszki, co ma na celu wpłynąć nie tylko na odpowiednie ustawienie zębów, ale również na dobre proporcje i ładne rysy twarzy oraz prawidłowe funkcje, w tym oddychanie. Przyczyną wad zgryzu i nieprawidłowego rozwoju twarzy według jej zwolenników są głównie czynniki środowiskowe i niewłaściwa postawa jamy ustnej, a niwelując je i sprowadzając na właściwe tory można również uniknąć powstania wad zgryzu. Takie leczenie musi więc rozpocząć się już u małych dzieci ok. 6 r.ż. jeszcze z uzębieniem mlecznym, przed zakończonym wzrostem twarzoczaszki. Wymaga ono całkowitej, stuprocentowej współpracy ze strony małego pacjenta oraz totalnego zaangażowania i wsparcia rodziców. Terapia odbywa się poprzez zmianę postawy tkanek miękkich twarzy, a więc wykształcenie odpowiedniej pozycji języka i utrwalenie/wytrenowanie prawidłowej postawy zamkniętych ust i pozycji żuchwy, przy właściwym napięciu mięśni jamy ustnej. Pomagają w tym specjalne aparaty ruchome. To długi, wieloletni proces sterowania wzrostem, składający się z kilku etapów. W efekcie wykorzystany jest potencjał rozwojowy twarzy, która ma rosnąć prawidłowo, dzięki czemu łuki zębowe będą szerokie i w naturalny sposób pomieszczą zęby stałe, a retencja będzie wymagana rzadko, żuchwa i szczęka będą dobrze wykształcone, twarz stanie się więc proporcjonalna i będzie wyglądać estetycznie, a drogi oddechowe zyskają odpowiednią szerokość i nie pojawią się problemy z oddychaniem.
Ortodoncja klasyczna, której początki datuje się na koniec XIX wieku, była bardzo mocno rozwijana przez te wszystkie lata. Na niej się skupiono, ciągle udoskonalano aparaty i inne narzędzia oraz techniki wchodzące w jej zakres. Dzięki temu ma ona obecnie najsilniejszą bazę badań (EBM) i dlatego dominuje na świecie. Na przykład w Wielkiej Brytanii, gdzie jest ona bardzo mocno ugruntowana i doskonale nauczana, a środowisko ortodontów jest bardzo lojalne wobec siebie, to podstawowy sposób leczenia pacjenta, który ma dobry dostęp do opieki ortodontycznej z funduszy publicznych.
Ortotropia jest teoretycznie nowszą dziedziną. Choć trzeba zaznaczyć, że jej podstawowa idea, a więc leczenie wczesne dzieci aparatami ruchomymi, troska o prawidłową pozycję ust (usta zamknięte), sposób połykania ,czy tor oddechowy, to była codzienność ortodoncji lat 50 i 60 w Europie, zanim na dobre przywędrowały do nas aparaty stałe ze Stanów Zjednoczonych. W Polsce do końca lat 80 w taki właśnie sposób leczono dzieci. Dopiero w latach 90 w naszym kraju rozgościła się terapia ortodontyczna przy użyciu aparatów stałych.
Twórca ortortopii brytyjski prof. John Mew wprowadził do wczesnej terapii dziecięcej swoje udoskonalenia i szerszą perspektywę. Miał własne obserwacje i jak już wspomniałam jego intencją było wpływanie nie tylko na zgryz. Ortotropię rozwijał od lat 50 ubiegłego stulecia. Ta dziedzina jest obecnie mocno obserwowana i wspierana przez środowiska stomatologiczne na całym świecie, ale przez wiele początkowych lat prof. Mew pracował nad nią sam, bez wsparcia finansowego i kadrowego. Poza tym w Wielkiej Brytanii, gdzie go nie negowano, on sam głośno nie zgadzał się z założeniami tak mocno ugruntowanej w tamtejszym środowisku klasycznej ortodoncji, przez co wzbudził do siebie dużą niechęć, z czego również wynikały jego duże trudności w pracach badawczych. Był w nich bowiem osamotniony. Dlatego ortotropia nie ma jeszcze solidnych bezpośrednich dowodów naukowych, nie jest wiec jeszcze tak szeroko stosowana.
Oba kierunki znajdują się więc na różnych etapach rozwojowych i naukowych. Nie wykluczają się i co więcej nawet w niektórych aspektach się zazębiają np. te dotyczące istotnej roli pozycji ust czy pozycji języka. Istnieją obok siebie i uzupełniają się, bo jeden nurt jest skierowany do małych pacjentów, drugi do osób po zakończonym etapie wzrostu, a więc do nastolatków i osób dorosłych. Można więc z nich obu mądrze czerpać. To powoduje, że się rozwijamy.
Lekarz stomatolog, ortodonta, o międzynarodowym 20-letnim doświadczeniu. W 2014 r. skończyła studia na prestiżowym uniwersytecie Warwick (Wielka Brytania), uzyskując tytuł Master of Science in Orthodontics. Od 2005 do 2022 r. praktykowała w Wielkiej Brytanii. Obecnie przyjmuje pacjentów w Klinice L’experta.
Podobne wpisy
Czym jest terapia miofunkcjonalna i dlaczego mylona jest z terapią logopedyczną
4 lutego 2024Akcesoria do higieny jamy ustnej
8 sierpnia 2023Licówki zębowe – metoda na metamorfozę uśmiechu
10 kwietnia 2022