Maska twarzowa w leczeniu wad klasy III u dzieci

Wady zgryzu klasy III, czyli tzw. „przodozgryz”, to jedno z trudniejszych wyzwań ortodontycznych u dzieci. Często mają one złożone podłoże – mogą wynikać zarówno z czynników genetycznych, jak i środowiskowych. Jednym z najskuteczniejszych sposobów leczenia tego typu wad we wczesnym wieku jest zastosowanie aparatu d ekspansji szczęki z użyciem maski twarzowej, czyli aparatu zewnątrzustnego, który wspomaga prawidłowy rozwój szczęki w kierunku doprzednim.

Co to jest wada klasy III?

Wada zgryzu klasy III polega na nadmiernym wysunięciu żuchwy lub niedoboru wzrostu szczęki na szerokość i w kierunku doprzednim – czasem występują jednocześnie oba czynniki. W efekcie dolne zęby są wysunięte przed górne, co zaburza estetykę twarzy, ale przede wszystkim wpływa na funkcję – żucie, oddychanie, mowę.

Takie wady mogą objawiać się:

  • seplenieniem międzyzębowym,
  • niską pozycją języka,
  • chrapaniem,
  • częstymi infekcjami górnych dróg oddechowych,
  • niedoborem w rozwoju szczęki.

W rysach twarzy możemy zaobserwować:

  • płaskie policzki,
  • podkrążone oczy i płaski bądź wklęsły profil,
  • uwydatnioną bródkę,
  • w uśmiechu często widać tylko dolne zęby.

Często wadzie towarzyszy przerośnięty trzeci migdał lub migdałki podniebienne – dlatego w leczeniu niezbędna może być konsultacja laryngologiczna.

Leczenie interdyscyplinarne – klucz do sukcesu

W leczeniu wad klasy III niezbędna jest współpraca specjalistów: ortodonty, logopedy, fizjoterapeuty i laryngologa. Dziecko powinno być objęte kompleksową opieką, ponieważ wada zgryzu wpływa na cały rozwój twarzoczaszki oraz funkcje życiowe – oddychanie, połykanie, mowę. Terapia logopedyczna -mioterapeutyczna jest nieodzownym elementem tego typu leczenia, ponieważ ma ona za zadanie wypracować prawidłową pozycję języka, który w tego typu wadzie często spoczywa na dnie jamy ustnej.

Bardzo ważny jest wywiad z rodzicem – pozwala ocenić, na ile wada ma podłoże genetyczne (jeśli występuje u rodziców lub dziadków), a na ile jest skutkiem czynników środowiskowych (np. oddychania przez usta, przetrwałego używania smoczka, czy nieprawidłowej pozycji języka). Genów nie zmienimy, ale na czynniki środowiskowe mamy wpływ i możemy je eliminować.

Czym jest maska twarzowa?

Maska twarzowa to aparat zewnątrzustny, który dziecko nosi razem z aparatem ekspansyjnym – do poszerzania szczęki (ten zakładany jest na podniebienie). Jej zadaniem jest stymulowanie wzrostu szczęki do przodu – co przeciwdziała dominacji żuchwy i poprawia proporcje twarzy. Maskę twarzową zaczepia się do aparatu ekspansyjnego za pomocą specjalnych, elastycznych wyciągów. W ten sposób wywołując odpowiednią siłę, pomagamy szczęce rozwinąć się. Jednocześnie pozwalamy poszerzyć podniebienie, które będzie mogło prawidłowo pomieścić język.

Maska twarzowa, fot. Mama Ortodonta
Maska twarzowa, fot. Mama Ortodonta
Maska twarzowa, fot. Mama Ortodonta
Maska twarzowa, fot. Mama Ortodonta

Leczenie z użyciem maski twarzowej najlepsze efekty daje u dzieci w okresie wzrostu – zwykle między 6. a 10. rokiem życia, a przegapienie tego momentu może sprawić, że późniejsze leczenie będzie bardziej skomplikowane i mniej przewidywalne.

Maska twarzowa wspierając wzrost szczęki, nie tylko eliminuje wadę zgryzu, ale i poprawia rysy twarzy – zmniejsza spłaszczenie środkowego piętra, poprawia uśmiech i profil. Powinna być noszona minimum 14 godzin na dobę. Dziecko powinno w niej spać, ale oprócz tego spędzać jak najwięcej czasu w dzień – im więcej, tym efekty będą lepsze.

Czy maska jest wygodna?

Maska twarzowa wzbudza wśród rodziców wiele obaw, bo aparat trzeba zakładać na twarz. Jednocześnie jeśli uświadomimy sobie, że jeśli dziecko złamie rękę/nogę, albo musi być leczone z użyciem ortezy czy innego urządzenia, nie kwestionujemy tego. Takie myślenie możemy też przełożyć na leczenie maską – to nie fanaberia, a postępowanie, które może uchronić dziecko przed operacją ortognatyczną  w przyszłości oraz zniwelować ryzyko problemów ze stawami skroniowo-żuchwowymi, zaburzeniami oddechowymi typu chrapanie i bezdech senny oraz poprawiamy proporcję i estetykę twarzy.

Nie jest to najbardziej komfortowy aparat, ale dzieci adaptują się do maski twarzowej zaskakująco szybko. Wiele zależy od motywacji rodziców, którzy muszą wspierać dziecko i pilnować systematyczności.

Jak długo trwa leczenie maską twarzową?

Czas noszenia maski zależy m. in. od:

  • wieku dziecka,
  • stopnia wady,
  • współpracy w leczeniu.

Nie da się go określić z góry. Im wcześniej rozpocznie się leczenie, tym większa szansa, że uda się uniknąć operacji ortognatycznej w dorosłości. A nawet jeśli będzie konieczna – wcześniejsze leczenie maską zmniejszy jej zakres.

Czy warto leczyć, jeśli wada jest genetyczna? Tak! Nawet jeśli wada klasy III „jest w rodzinie”, leczenie w dzieciństwie poprawi estetykę i funkcję twarzy, które będą znacznie lepsze niż jakby dziecko było pozostawione bez leczenie. Także zmniejszy zakres lub wyeliminuje konieczność operacji w dorosłości i będzie wspierało prawidłowe funkcje jamy ustnej takie jak: oddychanie, mowa i rozwój psychoruchowy dziecka. Zwężona szczęka generuje bowiem niską pozycję języka co determinuje wąskie drogi oddechowe i wywołuje chrapanie. Język pozostawiony we wczesnym dzieciństwie w takim środowisku, nie będzie miał możliwości, żeby poprawić swoją postawę i funkcje. Jest to możliwe jedynie poprzez rozbudowę szczęki. Dlatego też nigdy nie należy zostawiać dziecka z diagnozą bez działania – bo z każdym rokiem okno terapeutyczne się zamyka.

Maska twarzowa to złoty standard leczenia wad klasy III u dzieci. Leczenie może być wymagające – ale jego efekty są warte wysiłku. Pamiętaj – im wcześniej zaczniemy, tym większa szansa, że unikniemy poważniejszych interwencji w przyszłości.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *