Wielu dorosłych pacjentów zgłasza się do ortodonty, aby poprawić estetykę uśmiechu. Często jest to decyzja, do której dojrzewają latami – wcześniej brakowało czasu, środków lub motywacji, a dziś, jako świadomi dorośli, decydują się zainwestować w swoje zdrowie i wygląd. W trakcie diagnostyki ortodontycznej często okazuje się jednak, że leczenie wymaga nie tylko zniwelowania wady zgryzu, ale i odbudowy braków zębowych. Wtedy do gry wchodzi leczenie protetyczne. Wielu pacjentów decyduje się na implanty. Taka terapia wiąże się z koniecznością współpracy między ortodontą, a implantologiem. Jak to wygląda w praktyce?
Kiedy potrzebny jest implant w leczeniu ortodontycznym?
Braki zębowe to problem, z którym zmaga się wielu dorosłych pacjentów. Przykład? Utracona „szóstka” (pierwszy trzonowiec) w dzieciństwie lub wczesnej dorosłości. Mijają lata, zęby sąsiadujące z luką przesuwają się i nachylają – najczęściej siódemka pochyla się w stronę luki, a piątka przemieszcza się ku tyłowi. Pacjent pyta czy da się tę lukę zamknąć aparatem ortodontycznym? Odpowiedź brzmi: to zależy.
Ortodoncja czy implant? Decyzja zależy od wielu czynników. Choć czasem możliwe jest zamknięcie luki ortodontycznie, w wielu przypadkach lepsze efekty uzyskujemy, przygotowując miejsce pod implant. Dlaczego? Ponieważ często po latach od utraty zęba kość w jego miejscu zanika i nie ma gdzie przesunąć obok sąsiadującego zęba (bywa tak szczególnie w żuchwie). Poza tym, po analizie uzębienia często okazuje się, że odbudowa braku zębowego implantem będzie korzystniejsze dla leczenia wady zgryzu.
Dlatego ortodonta często w takiej sytuacji, w procesie terapeutycznym szereguje zęby sąsiadujące z luką w prawidłowym położeniu i odtwarza miejsce na brakujący ząb, przygotowując pacjenta do leczenia implantologicznego. Takie podejście pozwala osiągnąć estetyczny i funkcjonalny efekt, który przetrwa przez lata.
Kiedy to protetyk kieruje pacjenta do ortodonty?
Czasem sytuacja wygląda odwrotnie – to implantolog (czyli dentysta zajmujący się odbudową braków zębowych) dostrzega, że warunki w jamie ustnej nie pozwalają na optymalną rekonstrukcję. Np. zęby są pochylone, nierówno ustawione, zgryz zaburzony. I zanim wykona odbudowę, potrzebna jest ortodontyczna korekta ustawienia zębów.
Ortodonta przygotowuje więc pacjenta do leczenia implantologicznego tak, aby odbudowy były trwałe i biomechanicznie poprawne, zgryz był zrównoważony, a estetyka uśmiechu naturalna i harmonijna.
„Efekt Godona” – co to takiego?
Tzw. „efekt Godona” to częsty problem u osób z długotrwałym brakiem zęba. Ząb przeciwstawny (czyli np. górna szóstka, jeśli dolna została usunięta) zaczyna się stopniowo wysuwać ku dołowi – bo nie ma swojego „partnera” do kontaktu. W efekcie płaszczyzna zgryzu się zaburza i brakuje miejsca na koronę na implancie.
W takiej sytuacji ortodonta wykonuje tzw. intruzję zębów, czyli kontrolowane wtłoczenie z powrotem do kości – czasami z użyciem mikroimplantów ortodontycznych. To zupełnie inne implanty niż te zębowe. Nie należy ich mylić ze sobą. Mikroimplanty to specjale małe śrubki wkręcane przez dwiąsło w kość wyrostka zębodołowego pomiędzy korzeniami zebów, po to, aby przyłożoną siłę (w postaci elementów elastycznych np. gumowych łańcuszków) odpowiednio zakotwiczyć w trakcie leczenia ortodontycznego.
To zaawansowane leczenie ortodontyczne, ale pozwala uniknąć trudnych kompromisów protetycznych i przywrócić prawidłową funkcję zgryzu.
Leczenie interdyscyplinarne – klucz do sukcesu
Nowoczesna ortodoncja dorosłych to nie tylko prostowanie zębów. To współpraca wielu specjalistów ortodonty, implantologa, protetyka, czasem także periodontologa czy chirurga. Wspólnie dbają o to, by pacjent nie tylko miał estetyczny uśmiech, ale też prawidłowo żuł, mówił i funkcjonował na co dzień.
Podobne wpisy
Maska twarzowa w leczeniu wad klasy III u dzieci
23 czerwca 2025Który aparat ortodontyczny dla dziecka wybrać? Bioblok, aparat Marco Rosa czy płytka Schwarza?
29 kwietnia 2025PTS o ortotropii
19 marca 2025