Wśród pacjentów występuje coraz większe zainteresowanie ortotropią. Jednocześnie zauważam jeszcze wiele niejasności i niepełnego zrozumienia jak taka terapia tak naprawdę przebiega.
Ortotropia staje się coraz bardziej znana i rozpowszechniana w środowisku dentystów i logopedów, którzy coraz częściej wspominają rodzicom o takiej możliwości wczesnego leczenia wad zgryzu. Po raz pierwszy o tej metodzie usłyszałam wiele lat temu, a w 2019 roku miałam przyjemność spotkać się z jej twórcą prof. Johnem Mew i jego synem dr. Mikem oraz uczyć się w ich klinice. Wiele praktycznych wskazówek z zakresu leczenia bioblokami uzyskałam też od dr. Dominika Piskorskiego podczas kilku pobytach w jego gabinecie z Zakopanem, o czym piszę np. w tym wpisie https://mamaortodonta.pl/ortotropia-w-zakopanem/
Obecnie dostaję wiele pytań o leczenie ortotropiczne w komentarzach, prywatnych wiadomościach i na wizytach konsultacyjnych w moim gabinecie w klinice L’experta. Nie dziwię się takiemu zainteresowaniu, ponieważ ortotropia ma wiele do zaoferowania. Wizja naturalnego rozwoju dzięki tej metodzie nie tylko prawidłowego zgryzu, ale również pięknego profilu twarzy oraz szerokich, zdrowych dróg oddechowych jest wspaniała. Troszczący się o swoje dzieci rodzice uzyskując informację, że warto leczyć wcześnie i z użyciem najlepszych metod, które wpływają na kształtowanie się twarzy i szerokich dróg oddechowych, efektem tych działań są też proste zęby mieszczące się w łukach zębowych.
Ale czym właściwie jest ortotropia i jak wygląda cały proces leczenia?
Ortotropia to zarówno leczenie, jak i uczenie oraz trening, dlatego podstawą sukcesu jest dobrze wyedukowany świadomy rodzic i współpracujące dziecko. Inaczej to się nie uda, i frustracja każdej ze stron jest gwarantowana. Trzeba liczyć się z tym, że leczenie będzie oddziaływać na całą rodzinę, nie tylko logistycznie (wizyty, wykonywanie ćwiczeń, obsługa aparatu), ale także psychologicznie i zanim rozpocznie się leczenie należy zadać sobie pytanie, czy my jako rodzina i nasze dziecko jest na to gotowe? W tej terapii lekarz nadzoruje przebieg leczenia i wyznacza cele, a dziecko i opiekunowie je realizują pod jego kontrolą.
Wchodząc w terapię leczenia ortotropią należy być świadomym, że aparaty wyjmowane będą towarzyszyły naszemu dziecku aż do okresu zakończenia wzrostu (16-18 lat).
Ortotropia w swoim założeniu zakłada skupienie się na leczeniu przyczynowym i opiera na przesłance wzrostu (Tropic Premise), którą określił prof. John Mew.
Do prawidłowego wzrostu twarzy i zgryzu u dziecka konieczne jest spełnienie następujących warunków:
- zamknięte usta i oddychanie przez nos, gdy nie mówimy i nie śmiejemy się;
- złączone w delikatnym kontakcie łuki zębowe, gdy nie jemy, nie mówimy, nie śmiejemy się;
- język spoczywający w całości na podniebieniu, żadna jego część nie może być między zębami;
- przełykanie z językiem na podniebieniu, bez wywoływania ruchu mięśni mimicznych;
- żucie twardych pokarmów;
- prosta postawa ciała i głowy.
Jeżeli te punkty w trakcie rozwoju i wzrostu są spełnione to dziecko ma szansę rozwinąć proste zęby, szeroki uśmiech, ładną proporcjonalną twarz i szerokie zdrowe drogi oddechowe. Logiczne jest więc, że w całym procesie leczenia lekarze ortotropiści zakładają sobie za cel odwrócenie niekorzystnych warunków, które wpływają na rozwój zgryzu. Oznacza to rozbudowę łuków zębowych tak, aby stworzyć miejsce na postawę języka i domknięcie ust. Do tego nie wystarczą same aparaty, ale również świadomość i intensywny trening mięśniowy. Nie ma jak do tej pory narzędzia, który w bierny sposób położy język na podniebieniu i spowoduje domknięcie ust – tę pracę może wykonać tylko sam pacjent, a seria aparatów Bioblok i tutoring lekarza wspomaga ten proces.
Pierwszy etap leczenia ortotropią polega na rozbudowie łuków zębowych. Optymalny czas trwania rozbudowy to maximum cztery miesiące, będzie on tak krótki pod warunkiem idealnej współpracy, czyli noszenia aparatów całodobowo i wyjmowaniu ich 1 raz dziennie do umycia i aktywacji śruby. W aparatach należy nauczyć się jeść. W przypadku niespełnienia powyższych wymagań będzie dochodzić do awarii, dezaktywacji klamer, niedopasowania aparatów, a etap ekspansji wydłuży się i będzie mniej efektywny.
Drugi etap, to etap treningowy, który polega na intensywnym treningu pozycji spoczynkowej żuchwy warg i języka za pomocą aparatu Bioblok 3, który jest duży i wymagający, a mowa jest zmieniona.
Poza czasem w ciągu dnia, gdy Bioblok 3 nie jest noszony należy zakładać aparaty Bioblok 2.
W tym miejscu warto wspomnieć o etapie przejściowym po fazie rozbudowy w wyglądzie zębów dziecka, jakim jest otwarcie zgryzu z wychyleniem górnych siekaczy – dekompresja wady jest konieczna dla etapu treningowego i zrealizowania się takiego procesu, jakim jest rzeczywista rotacja żuchwy. Rezultat po etapie ekspansji ze zgryzem otwartym i znaczne wychylenie zębów może być szokujący dla nieuświadomionych rodziców i wywołać również zdziwienie wśród lekarzy dentystów i ortodontów, którzy nie znają tej metody. Wspomniane zmiany wykonuje się na etapie rozbudowy Bioblokiem 1 jako przygotowujące do etapu treningowego.
Etap leczenia Bioblokiem 3 trwa od 1,5 do 3,5 lat, a aparat jest noszony 22 godz. na dobę. Po nim realizowany jest etap finishingu, który trwa do 16-18 roku życia, a aparat Bioblok 3 jest zakładany na noc.
W ostatnim czasie podczas rozmów w gabinecie oraz poprzez maile i wiadomości prywatne zauważam, że niektórzy błędnie utożsamiają terapię ortotropiczną z etapem rozbudowy aparatem Bioblok 1 – sama rozbudowa w połączeniu z terapią mięśniową lub nie – nie jest ortotropią, a klasycznym leczeniem ortodontycznym, a wykorzystanym narzędziem do poszerzenia łuków jest Bioblok 1 .
Rozbudowę łuków zębowych przeprowadza się nierzadko również w klasycznej ortodoncji, która skupia się na warunkach zgryzowych i zębach, a jej celem jest przede wszystkim prawidłowe ich uszeregowanie i dopasowanie do siebie w górnym i dolnym łuku. Trzeba wiedzieć, że do rozbudowy łuków zębowych możemy użyć tak naprawdę szeregu różnych aparatów – począwszy od płytki Schwarza, przez aparat Hyrax, hybryd Hyrax, aparat Marco Rosa czy właśnie Bioblok 1. Z tej puli aparatów jako lekarz ortodonta wybieram ten aparat, który uważam, że podczas leczenia najlepiej się sprawdzi dla konkretnej osoby.
Osobiście preferuję aparaty Bioblok 1 u małych dzieci, bo działa szybko i przewidywalnie, z użyciem delikatnych biologicznych sił.
Pomiędzy klasyczną terapią ortodontyczną, która zakłada leczenie zgryzu i długotrwałą retencję, a ortotropią, która nastawiona jest na wykształcenie prawidłowej budowy twarzoczaszki z szerokimi drogami oddechowymi jest ogromna różnica. Ortotropia jest wymagająca i długotrwała, ale nie przewiduje etapu retencji, której zaniedbanie po klasycznym leczeniu często doprowadza do nawrotu wady. Kluczem w terapii ortodontycznej jest również przetrenowanie mięśni (języka , warg), które staja się naturalnym „retainerem” na całe życie.
Ortotropia jest techniką znaną i stosowaną w Polsce dopiero kilka lat, więc doświadczenie wciąż niewielkie, z powodu długości trwania terapii – o tym więcej przeczytacie we wpisie https://mamaortodonta.pl/ortotropia-w-swietle-badan-naukowych/
Leczenie ortotropiczne wymaga bardzo świadomego podejścia ze strony rodziców i chęci oraz dojrzałości psychicznej ze strony dziecka. Taka terapia zajmuje w końcu co najmniej dekadę jego życia. Jeśli pacjent oraz jego opiekunowie są zmotywowani i rozumiejący, jakie są ograniczenia, cele i ryzyka wówczas można zastosować taką terapię. Uważam jednak, że dzieci i opiekunowie muszą być najpierw bardzo dobrze poinformowani na czym ortotropia polega, a często mają jednak jedynie zdawkową widzę na ten temat.
Pisząc ten tekst korzystałam z własnej wiedzy, książki „The Cause and Cure of Malocclusion” John Mew oraz strony www.ortotropia.pl, do przeczytania której bardzo zachęcam zainteresowanych.
Podobne wpisy
Rodzic w gabinecie stomatologicznym – tak czy nie?
12 grudnia 2024Zgoda na leczenie ortodontyczne – jak to wygląda z punktu widzenia prawa?
28 listopada 2024Jak przygotować dziecko do pierwszej wizyty u stomatologa?
21 listopada 2024