Dużo piszę o wadach zgryzu i innych nieprawidłowościach, które do nich prowadzą. A czy wiecie jak wygląda prawidłowy zgryz w uzębieniu stałym?
W wieku 6-7 lat zaczyna się wymiana zębów mlecznych na stałe. W tym czasie, jako pierwsze wyrzynają się stałe „szóstki” za mlecznymi piątkami. Mniej więcej w tym samym momencie wypadają dolne mleczne siekacze i wyrzynają się stałe „jedynki”. Do ok. 13 roku życia trwa przejściowy okres uzębienia mieszanego, gdy w jamie ustnej dziecka występują jednocześnie zęby stałe oraz mleczne. W wieku 6-8 lat młody człowiek ma stałe „szóstki”, „jedynki” i „dwójki”, a także mleczne „trójki”, „czwórki” i „piątki”. Następnie mniej więcej między 9 a 13 rż zaczynają wyżynać się stałe kły, czyli „trojki” i pierwsze zęby trzonowe – „czwórki”, a między 11 i 14 rż „siódemki”. Kolejność pojawiania się zębów stałych bywa zmienna. Mimo to, po 15 rż rozwój twarzy i uzębienia jest praktycznie zakończony, a kształt łuków zębowych, który do tego czasu się uformował w procesie wzrostu i wymiany zębów już zwykle utrwalony i stały.
Prawidłowe uzębienie stałe
Prawidłowe uzębienie stałe charakteryzuje się następująco:
- w jamie ustnej znajdują się 32 zęby – są to po cztery zęby sieczne w górnym łuku i dolnym, po dwa kły w obu łukach, cztery zęby przedtrzonowe i sześć zębów trzonowych w każdym na górze i na dole;
- gdy następuje wymiana zębów z mlecznych na stałe, łuki zaczynają się wydłużać i przybierać formę elipsy w szczęce i paraboli w żuchwie (w uzębieniu mlecznym mają kształt półkola);
- korony zębów siecznych górnych pokrywają mniej więcej 1/3 wysokości koron zębów siecznych dolnych;
- podobnie zęby boczne górne przechwytują zęby boczne dolne;
- zęby trzonowe prawidłowo powinny być ustalone w tzw. pierwszej klasie według klasyfikacji Angle’a, a kły w pierwszej klasie kłowej;
- linie pośrodkowe zębów w szczęce i żuchwie pokrywają się, są zgodne ze sobą oraz z linią symetrii całej twarzy;
- wzdłuż całego łuku zębowego zęby kontaktują się, są to tzw. punkty styczne.
Klasyfikacja Angle’a
Żeby móc ocenić, czy zgryz jest prawidłowy dr Edward Angle pod koniec XIX w. opracował klasyfikację, która obowiązuje do dziś. Została oparta na założeniu mówiącym, że pierwsze górne stałe trzonowce (górne „szóstki”) są nieruchome w stosunku do podłoża kostnego, ich pozycja jest więc niezmienna i dlatego pozwala na wyznaczanie relacji żuchwy do szczęki. Stanowi to tzw. bazę i klucz do możliwości oceny okluzji.
Dr Angle ustanowił 3 klasy zębowe:
- I klasa Angle’a – określa prawidłowe ustawienie górnego i dolnego łuku względem siebie. Występuje wówczas gdy guzek policzkowy przedni górnej „szóstki” wpada w bruzdę międzyguzkową policzkową „szóstki” dolnej;
- II klasa Angle’a – ocenia nieprawidłowości w zgryzie. Tu zakwalifikowane są wady zębowe dotylne. Wówczas guzek policzkowy przedni „szóstki” górnej wpada w szparę pomiędzy „piątką” a „szóstką” dolną;
- III klasa Angle’a – to również wady zębowe, tym razem z grupy doprzednich. W tym przypadku guzek policzkowy przedni „szóstki” górnej wpada w szparę pomiędzy „szóstką” a „siódemką” dolną.
Klasy kłowe
Innym typem klasyfikacji prawidłowości i wad zgryzu jest ocena zgryzu na podstawie ustawienia kłów. W tym przypadku również występują trzy klasy kłowe:
- I klasa kłowa – kieł górny, czyli „trójka”, wpada w zagłębienie utworzone na styku dolnego kła i dolnej „czwórki”. Określa ona prawidłowe ustawienie górnego łuku względem dolnego;
- II klasa kłowa – oś kła górnego wpada w szparę na styku kła dolnego i dolnej „dwójki”. Stwierdza się wówczas występowanie wady zębowej dotylnej;
- III klasa kłowa – kieł górny wpada w zagłębienie utworzone na styku dolnej „czwórki” i „piątki”. W ten sposób objawiają się przodozgryzy, czyli wady zębowe doprzednie.
Nagryz
Aby określić, czy zgryz jest prawidłowy należy również ocenić nagryz zębów. Ocenia się go na podstawie relacji siekaczy, czyli zębów przednich. Sprawdzamy nagryz:
- pionowy – oceniamy go sprawdzając w jakim stopniu korony górnych zębów siecznych pokrywają korony dolnych zębów. Sprawdzamy więc ich relację góra-dół. W przypadku prawidłowego zgryzu siekacze górne pokrywają 1/3 wysokości koron zębów siecznych dolnych;
- poziomy – określa on relację zębów siecznych w kierunku poziomym, czyli przód-tył. Prawidłowo ustawione zęby górnego łuku pokrywają częściowo zewnętrzne powierzchnie zębów dolnych, a brzeg sieczny siekaczy dolnych kontaktuje się z powierzchnią podniebienną siekaczy górnych na ich guzkach podniebiennych. Gdy nagryz poziomy jest za duży, wówczas siekacze wystają do przodu.
Klasy szkieletowe
Do trzech klasyfikacji zębowych dochodzą jeszcze tzw. klasy szkieletowe. Jest to stosunek kości szczęki i żuchwy do siebie i reszty czaszki. W celu ich pełnego zdiagnozowania wykonuje się zdjęcia cefalometryczne. Prawidłowości wyznacza szereg pomiarów, które są odpowiednio umownie sklasyfikowane i które wykonuje się podczas takiej diagnostyki. Doświadczony ortodonta już po rysach pacjenta może ocenić, czy ma on wadę szkieletową.
Podobnie jak w klasach zębowych mamy trzy klasy szkieletowe:
- I klasa szkieletowa – to prawidłowa wielkość i ustawienie żuchwy oraz szczęki względem siebie, gdzie szczęka jest tylko nieznacznie wysunięta przed żuchwę;
- II klasa szkieletowa – określa wadę szkieletową, w której żuchwa jest za bardzo cofnięta w stosunku do szczęki;
- III klasa szkieletowa – odznacza się dużą żuchwą lub za małą szczęką. Występuje wówczas mocno zarysowana i wysunięta żuchwa oraz spłaszczony środkowy odcinek twarzy, co jest wadą szkieletową.
Leczenie niewłaściwego zgryzu w uzębieniu stałym
Wybór leczenia pacjenta z niewłaściwym zgryzem w pełnym uzębieniu stałym, zależy od rodzaju klas jego wad i tego jak duże jest ich nasilenie. Czasami pacjent wymaga leczenia zachowawczego ortodontycznego i leczenia chirurgicznego. Zdarza się, że wady szkieletowe pokrywają się z wadami zębowymi np. II klasa szkieletowa i II klasa Angle’a. Ale nie zawsze, ponieważ bywa również tak, że pacjent ma uzębienie w I klasie Angle’a, czyli prawidłowe, ale ze współwystępowaniem II klasy szkieletowej, czyli ma cofniętą żuchwę.
Podczas leczenia ortodontycznego dążymy do ustawienia zębów w I klasie Angle’a, I klasie kłowej i odpowiedniego nagryzu pionowego i poziomego. Niestety, nie zawsze jest możliwe odtworzenie tak idealnego zgryzu, zwłaszcza u pacjentów z pełnym uzębieniem stałym, po zakończonym okresie wzrostu, które mają za małą szczękę lub za dużą żuchwę.
Wówczas leczymy pacjenta kompromisowo, w II klasie zębowej. Jest to często korzystniejsze wyjście niż usilne doprowadzanie do I klasy, ponieważ nie wymaga od pacjenta inwazyjnego, często operacyjnego leczenia, pozwala uzyskać estetyczny wygląd twarzy i uśmiechu oraz tak naprawdę nie wpływa negatywnie na zdrowie zębów.
Przykładowo, gdybyśmy chcieli ustawić zgryz u dorosłego pacjenta w I klasie kłowej, często w tym celu najpierw należy usunąć „czwórki”, aby w ich miejsce przesunąć kły. One co prawda będą w I klasie kłowej, ale rysy twarzy zdecydowanie na tym stracą, ponieważ okolice ust zapadną się i pacjent będzie wyglądał na starszego. Innym wyjściem jest wybór operacji ortognatycznej, która wpłynie na szerokość łuków i pozwoli ustawić wszystkie zęby w odpowiednim porządku. Pytanie, czy przy niewielkich wadach, tak inwazyjne rozwiązanie jest warte stosunkowo nieznacznej poprawy.
Dlatego właśnie, najbardziej efektywnie ortodontycznie leczy się dzieci w okresie wzrostu z uzębieniem mieszanym. U nich możemy bezinwazyjnie i w miarę prosto doprowadzać do perfekcyjnego zgryzu, który dyktują nam klasyfikacje. Nie należy czekać do zakończenia wymiany zębów i uformowanie się ostatecznego wyglądu zgryzu w uzębieniu stałym. Wówczas nie mamy już możliwości sterowania rozwojem kości szczęki i żuchwy, nie możemy więc plastycznie wpływać na kształt łuków oraz naturalne ustawienie zębów względem siebie.
Lecząc pacjentów z pełnym uzębieniem stałym, czasami lepiej przeprowadzić leczenie kamuflujące, które pozwoli uzyskać estetyczny wygląd zębów, ale bez perfekcyjnego ich ustawienia w I klasach zębowych. Są one umowne, stanowią w ortodoncji pewien punkt odniesienia, ale nie należy, aż tak się nimi kierować w korygowaniu zgryzu u dorosłych pacjentów. Operacje ortognatyczne powinni natomiast przede wszystkim rozważać pacjenci z poważnymi wadami szkieletowymi.
Jak widzicie ortodoncja jest bardzo skomplikowaną dziedziną, a ustalenie samemu czy jako dorośli cieszycie się prawidłowym zgryzem może być dla Was dość problematyczne. Decyzja o leczeniu w tym wieku również powinna być przemyślana, ponieważ na perfekcyjny zgryz, małym kosztem może być za późno.
Planuję założyć aparat stały, lecz waham się, gdyż u dorosłej o ad oby może potrwać to dlugo i przynieść nikłe efekty.
Proszę rozważyć wszelkie za i przeciw ze swoim ortodontą.
Witam, mam bardzo nurtujące pytanie. Noszę właśnie ostatnią nakładkę aparatu Invisalign, jestem zachwycona efektem estetycznym! Jednakże przy ściąganiu aparatu do jedzenia nie czuję za bardzo kontaktów między zębami szczęki i żuchwy, „stykają się” jedynie w kilku miejscach, ale dalekie to od fizjologii. Moja ortodontka każe się tym nie martwić i mówi, że po zakończeniu leczenia zęby „same się odnajdą” i ułożą w prawidłowej, nowej pozycji. Czy jest to typowe? Nie wiem już sama co myśleć, obawiam się, że jednak same się nie zejdą i zaczną się jakieś problemy ze stawem s-ż 🙁
Trudno powiedzieć bez badania jak będą wyglądały kontakty zębowe.
Dzień dobry, moja ortodontka powiedziała, że nie mogę założyć dolnego aparatu, gdyż kąt SNB u mnie wynosi 85,3° a SNA jakieś 80-83° (dokładnie nie pamiętam) mówiła, że aparat może spowodować wysunięcie się żuchwy do przodu. Czy jest to możliwe? Zaproponowała mi jedynie aparat górny, aby umieścić kły w łuku gdyż znajdują się poza nim, ale może wtedy wystąpić lekko powiększony nagryz poziomy. Nie wiem co o tym myśleć.