Prawdziwy przypadek- zgryz krzyżowy boczny u 9-letniego chłopca

Dziś opiszę przypadek chłopca, którego leczenie ortodontyczne było szybkie i skuteczne, ale głównie dlatego, że współpraca była wzorowa! Zobaczcie jak można wyleczyć zgryz krzyżowy boczny i dlaczego nie należy zwlekać z terapią ortodontyczną!

Pod koniec 2021 r. zgłosił się do mnie wraz z mamą 9-letni chłopiec. Głównym powodem jego wizyty była obserwacja mamy, która uważała, że jego łuki zębowe w uśmiechu są za wąskie. Na zdjęciu z tamtego czasu, które prezentuje poniżej, rzeczywiście widać, że pacjent ma zwężoną szczękę. Przeprowadzona diagnostyka potwierdziła zgryz krzyżowy boczny, prawostronny z przesunięciem linii pośrodkowej między dolnymi siekaczami o ok. 3 mm. W tym przypadku rozważając strukturę i funkcję kości szczęki występowało boczne, czynnościowe przemieszczenie żuchwy, co objawia się asymetrią w dolnym odcinku twarzy.

Zgryz krzyżowy, boczny, prawostronny, przesunięcie linii środka między siekaczami górnymi a dolnymi, 2021 r. fot. Mamaortodonta.pl

Taka sytuacja u każdego rodzica powinna zapalić czerwone światło, nawet jeśli dziecko ma jeszcze zęby mleczne. Należy jak najszybciej działać, a wiek 9 lat jak u opisywanego chłopca, przy takiej wadzie zgryzu to ostatni dzwonek na rozpoczęcie leczenia!

W wyniku leczenia już po ok. 3 miesiącach nastąpiła znaczna poprawa zgryzu chłopca. Pacjent w tej fazie terapii nosił aparat do ekspansji, czyli poszerzania szczęki. W tym przypadku był to aparat bioblok. Dzięki temu, że chłopiec stosował się do zaleceń i bardzo dobrze nosił aparat całodobowo, szybko pojawiły się efekty.  Już samo poszerzenie szczęki spowodowało, że linia między siekaczami się wypośrodkowała. To nam potwierdza, że przemieszczenie żuchwy było czynnościowe, czyli występowało na bazie zaburzonej równowagi mięśniowej. Na skutek poszerzenia szczęki, zęby znalazły miejsce na prawidłowe ustawienie, a mięśnie zaczęły właściwie pracować i żuchwa ustawiła się prosto. Zmianę widać też na korzyść nie tylko w  wyglądzie łuków zębowych, ale i w rysach twarzy. Twarz jest bardziej harmonijna i nie ma już widocznej asymetrii na prawą stronę.

Zgryz krzyżowy po 3 miesiącach leczenia aparatem do ekspansji szczęki bioblok fot. Mamaortodonta.pl
Przed i po 3 miesiącach leczenia aparatem do poszerzania szcżęki Bioblok – twarz jest bardziej harmonijna, fot. Mamaortodonta.pl

W kolejnym etapie leczenia, chłopiec wszedł w fazę szeregowania zębów górnego łuku aparatem stałym częściowym. Tego typu aparat zakłada się u dzieci, które mają jednocześnie siekacze stałe i zęby boczne mleczne –  czyli tzw. uzębienie mieszane lub późne uzębienie mieszane. Zamki nakleja się bowiem na stałe jedynki i dwójki oraz szóstki.

Ten etap trwał około 8 miesięcy, po czym weszliśmy w fazę retencji, czyli utrzymania efektów leczenia. Po roku retencji aparaty zostały odstawione, ale pacjent dla bezpieczeństwa, ponieważ wyrzynały się jeszcze ostatnie zęby stałe, pozostawał w obserwacji ortodontycznej. Przychodził co pół roku na wizyty kontrolne, które pod koniec wykazywały już stabilność jego zgryzu.

Obecnie chłopiec ma 12 lat i pełne uzębienie stałe. Jego zgryz jest w pełni prawidłowy, zęby proste, a uśmiech pełny.

Zgryz krzyżowy, boczny po pełnym leczeniu ortodontycznym, fot. Mamaortodonta.pl
Zgryz krzyżowy, boczny po pełnym leczeniu ortodontycznym, fot. Mamaortodonta.pl

Gdyby został w wieku 9 lat pozostawiony bez opieki i terapii ortodontycznej z wąską szczęką i zgryzem krzyżowym, zostałby przeoczony moment, gdzie szczęka jest jeszcze na tyle plastyczna, a szew pośrodkowy na tyle niezrośnięty, że leczenie ekspansyjne było szybkie i proste. W wieku 12 lat dla lepszej przewidywalności poszerzania szczęki planuje się bardziej  bardziej radykalne rozwiązania np. aparatu Hyrax opartego na mikroimplantach wkręcanych w podniebienie, który oddziałuje z siłą pozwalającą na rozerwanie szwu podniebiennego. Poza tym w takim wieku mogłoby już dojść do utrwalonego przemieszczenia żuchwy  – a więc nie tylko mięśniowego, ale także szkieletowo-zębowego.

Nie zawsze tak bywa, ale u tego chłopca nie musieliśmy stosować aparatów stałych na pełne łuki po wyrżnięciu się wszystkich zębów. Przypadek ten pokazuje, że warto leczyć wcześnie i nie czekać do czasu nastoletniego, gdyż leczenie może być wówczas  mniej przewidywalne, trudniejsze i droższe.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *