Przychodzi pacjent do ortodonty i… no właśnie – czego powinien się spodziewać? Na początku oczywiście wywiadu z lekarzem podczas, którego wstępnie zarysowujemy problem, później badania, i wreszcie – otrzymanie planu leczenia. Dzięki takiemu planowi mamy jasno określoną wizję tego, do czego będą zmierzać poszczególne etapy terapii. A jednocześnie w przybliżeniu dowiemy się, kiedy upragnione efekty staną się widoczne.
Plan jest dla mnie nieodzownym punktem wyjścia leczenia, a dla pacjenta podstawą, dzięki której czuje się bezpiecznie i komfortowo. To szczególnie ważne, bo przecież o jego dobro w tym wszystkim chodzi. O pierwszych wizytach u ortodonty pisałam już tutaj. Dziś napiszę Wam jak ja to robię i czego w moim gabinecie dowie się pacjent otrzymując plan leczenia ortodontycznego.
Co taki plan powinien zawierać?
- Etapy leczenia – to szczególnie ważne, ponieważ leczenie często składa się z kilku faz. Przykładowo :
- rozbudowa łuków;
- szeregowanie zębów aparatem stałym;
- retencja.
- Ruchy zębów, jakie ortodonta zamierza wykonać – w tym punkcie uwzględniam przemieszczenia zębów, które zamierzam wykonać np. dystalizacja czy odrotowanie trzonowców górnych. Nawet jeśli specjalistyczny język jest dla pacjenta niezrozumiały, dobrze, by całość była dokładnie rozpisana. Zawsze staram się dokładnie tłumaczyć co będzie robione i część pacjentów jest naprawdę zainteresowana.
- Rodzaje aparatów, które będą wykorzystywane – zawsze wyjaśniam, jakie aparaty są potrzebne w trakcie leczenia. Często oprócz zamków i cienkich łuków stosuję także aparaty grubołukowe takie jak np. łuk podniebienny TPA czy LB. Są one noszone w różnej fazie leczenia ortodontycznego, czasami w komplecie z zamkami, czasami bez. Większość osób przychodzących na wizytę jest przekonana, że przychodzą „kupić aparat”, jak do sklepu 🙂 W rzeczywistości jednak to nie aparat prostuje zęby, ale jest to szereg działań, które odbywają się na wizytach kontrolnych i tu bez ogromu wiedzy i zdolności manualnych ortodonty nic samo się nie wyleczy.
- Przybliżony czas leczenia – co ważne, nie da się go precyzyjnie ustalić, niemniej już po pierwszych miesiącach widać reakcję pacjenta, a dzięki temu ortodonta jest w stanie nieco dokładniej określić termin zakończenia leczenia ortodontycznego. Przyjmuje się, że średni okres to 2 lata, może to być jednak równie dobrze 1,5 roku lub – w trudniejszych przypadkach – nawet 3 lata.
- Wskazania dla pacjenta – umieszczam tu zbiór zaleceń dotyczących higieny w trakcie leczenia, a także tego, co można, a czego nie wolno robić podczas noszenia aparatu. Jeśli wskazana jest współpraca z innymi specjalistami np. z logopedą lub fizjoterapeutą pacjent dostaje pisemne skierowanie.
- Kosztorys – w tym punkcie pacjent ma rozpisane ceny aparatów, koszty wizyt kontrolnych, zdjęcia aparatu i retencji.
Po takim szczegółowym omówieniu planu leczenia pacjent w pełni świadomy może zdecydować się na leczenie lub nie. Zaakceptowanie planu leczenia bez żadnych niedomówień powoduje, że leczenie przebiega w dobrej atmosferze i obie strony będą zadowolone.
Plan leczenia ortodontycznego jest koniecznym punktem wyjścia do wdrożenia leczenia u lekarza ortodonty. Dzięki omówieniu kolejnych etapów pacjent wie czego się spodziewać podczas leczenia, ma świadomość ile ono będzie trwało, jaki będzie jego koszt, i co najważniejsze jakie będą przewidywane jego efekty.
Witam,
Leczę zęby 2,5 roku
Mój ortodonta nie dał mi planu, nadal nie podoba mi się zgryz , nowie co mi się nie podoba, a lekarz tego nie widzi.
W dodatku bez mojej zgody spiłował krawędzie zębów żeby były węższe .
Proszę o radę
Spiłowanie zębów na powierzchniach stycznych jest często elementem leczenia ortodontycznego – uzyskujemy miejsce na wyprostowanie zębów i powierzchnie bardziej płaskie, sprzyjają utrzymaniu efektów prostych zębów. Co do braku planu i efektów leczenia proszę pytać o to swojego ortodontę.
A co jeśli ortodonta piłuje zęby na powierzchniach żujacych lub z przodu/ z tyłu zęba i nie jest to tzw stripping?
Przez jaki czas najdłużej pacjent nosił u Pani aparat stały? Ja swój (Damon) noszę już 5 lat… Myślę nad zmianą ortodonty.
Najdłużej chyba 4 lata. Ale to zależy tez od współpracy w sensie przychodzenia na wizyty i od ciężkości wady.