Blogi lekarskie, takie jak mój, służą edukowaniu i uświadamianiu oraz rozpowszechnianiu przydatnej wiedzy medycznej. Część internautów szuka jednak na nich również konsultacji online i uważa, że można postawić diagnozę na odległość, na podstawie kilku informacji i zdjęć zrobionych telefonem. Niestety, zbadanie pacjenta i określenie kierunku leczenia przez Internet nie jest możliwe.
Wielu lekarzy-blogerów, w tym ja, często powtarza, że nie diagnozuje pacjentów online. Przyjmuję taką zasadę nie dlatego, że nie chcę pomóc moim czytelnikom, ale dlatego, że nie mogę w taki sposób ustalać kierunku leczenia. Udzielenie pochopnej porady, bez pełnego obrazu sytuacji klinicznej danej osoby, może jej nawet zaszkodzić. Dlatego twierdzę, że nie wolno tego robić dla dobra pacjenta, które jest wartością nadrzędną.
Na podstawie kilku zdjęć czy nawet krótkiego opisu problemu, który często czytelnicy przesyłają w wiadomościach prywatnych, nie jestem w stanie postawić diagnozy i zlecić leczenia. Aby to zrobić, muszę daną osobę poznać i zbadać osobiście, a także przeprowadzić z nią bardzo długi i szczegółowy wywiad, w trakcie którego mogę dowiedzieć się m.in., czego pacjent oczekuje, co mu przeszkadza, wypytać o rzeczy, które pozornie nie są związane ze zgryzem, w tym o jego inne ewentualne problemy medyczne. Dodatkowo, jeśli opracowuję dokładny plan leczenia, muszę wykonać profesjonalne fotografie uzębienia i twarzy, a nawet postawy ciała oraz zdjęcia rentgenowskie i wyciski do modeli diagnostycznych. Wszystkie te informacje składają się na pełny obraz problemu występującego u pacjenta, i tylko mając je, mogę podjąć decyzję co do konkretnego sposobu leczenia.
W medycynie nie ma bowiem prawie w ogóle prostych, czarno-białych sytuacji, kiedy dany problem da się rozwiązać tylko w jeden sposób, który zawsze się sprawdza. Gdyby tak było, nie potrzebowalibyśmy lekarzy. Istniałyby tylko proste procedury postępowania przy konkretnych dolegliwościach. Tymczasem ludzki organizm jest bardzo złożony, każde schorzenie może mieć inną przyczynę i mogą mu towarzyszyć różne, istotne okoliczności. Trzeba wszystkie te aspekty brać pod uwagę, potrafić analitycznie je ocenić i ze sobą powiązać, aby postawić dobrą diagnozę i dobrać do niej odpowiednie metody leczenia.
Przykładowo, nie mogę więc odpowiedzieć online na pytanie: „Kiedy leczyć tyłozgryz u dziecka?”. Każde dziecko jest inne, mniej lub bardziej dojrzałe do leczenia. Poza tym wada zgryzu u każdego będzie wyglądać inaczej i towarzyszące tej sytuacji dysfunkcje mogą być różne. Mogą też wymagać w danej chwili dodatkowej terapii u innego specjalisty, czego nie jestem w stanie stwierdzić, opierając się wyłącznie na internetowej korespondencji. Nie jest też możliwe, żebym na podstawie kilku zdjęć zrobionych telefonem podesłanych drogą elektroniczną oceniła np. czy zęby należy usunąć przed leczeniem ortodontycznym. Bardzo często zdarza mi się otrzymywać fotografie wraz z opisem sytuacji w stylu: „Byłam u ortodonty, zalecił mi usunąć zęby, ale czy dałoby się bez wyrywania jakoś te zęby wyprostować?”. Na takie pytanie nie jestem w stanie odpowiedzieć nie mając całego obrazu dolegliwości i wady zgryzu.
Profesjonalny set fotografii do celów diagnostycznych w ortodoncji wygląda tak:
Ale nawet na podstawie tak profesjonalnie wykonanych zdjęć, bez zbadania danej osoby nie da się zaplanować pełnego leczenia.
Dostaję również wiele pytań, od osób będących w trakcie leczenia ortodontycznego, choć powinny być one skierowane do lekarzy prowadzących leczenie.
Zaskakuje mnie to, że pacjenci w razie wątpliwości nie kontaktują się najpierw ze swoim ortodontą. Jeżeli nie mają do niego zaufania lub trudno im się z nim skontaktować, moim zdaniem świadczy to o złym wyborze lekarza. Pacjent powinien zawsze móc zapytać ortodontę, u którego się leczy, o wszystkie kwestie, które są dla niego problematyczne i zastanawiające. Jestem świadoma tego, że ludzie czasami się krępują, ale nie powinno tak być. Warto poszukać lekarza prowadzącego, do którego mamy zaufanie i który zawsze rozwieje wszelkie wątpliwości oraz wytłumaczy wszystkie etapy postępowania i możliwe scenariusze.
Dlatego też, chciałabym Was prosić o wyrozumiałość, że ze względu na Wasze dobro i bezpieczeństwo nie mogę udzielić wielu odpowiedzi przez Internet.
Pamiętajcie, wszelkie strony o tematyce medycznej oraz blogi i kanały social media prowadzone przez lekarzy mają charakter uświadamiający i szerzący ogólną wiedzę medyczną . Po szczegółową poradę udajmy się więc do odpowiedniego specjalisty.
Pani Doktor. Bardzo chciałabym Pani podziękować za ten wpis. Też jestem lekarzem i również spotykam się z podobnymi oczekiwaniami pacjentów( konsultacje na odległość). Mam dokładnie takie samo stanowisko jak Pani Doktor. Niestety spotykam się dość dużym rozczarowaniem ze strony pacjentów , po tym kiedy odmawiam takich konsultacji.
Dziękuję bardzo za komentarz. Pozostaje nam edukować pacjentów😊